Car Mechanic Simulator 2015 to kolejna edycja rodzimego symulatora, który zadebiutował na początku 2014 roku i przebojem wdarł się na listę najchętniej kupowanych gier symulacyjnych roku. Za powstanie kontynuacji odpowiada ten sam duet: rzeszowskie studio Red Dot Games oraz wydawca PlayWay. Jednak tym razem produkcja tytułu dokończona została także dzięki wsparciu użytkowników serwisu Kickstarter. Mechanika i ogólne założenia rozgrywki pozostały praktycznie niezmienione. W grze wcielamy się we właściciela warsztatu samochodowego, który musi budować swą renomę poprzez naprawianie podstawianych przez klientów maszyn, a także zakup starych i zaniedbanych aut, by po renowacji sprzedać je z zyskiem. Celem jest rzecz jasna zarabianie pieniędzy, które pozwolą na rozwijanie własnego interesu i odniesienie sukcesu na tle konkurencji. W odróżnieniu od poprzedniej odsłony, poszczególne misje generowane są losowo, a będąc właścicielem warsztatu, możemy wybrać, którym samochodem zajmiemy się w pierwszej kolejności. Przystępując do pracy, musimy jednak pamiętać, że możemy podjąć ograniczoną liczbę zleceń, a na wykonanie każdego z nich mamy dodatkowo określoną ilość czasu. Każda z misji cechuje się innym zakresem prac oraz ich czasochłonnością, co przekłada się oczywiście na uzyskane za naprawę profity. Każdy z 16 dostępnych modeli samochodów zbudowany jest łącznie z ponad 200 interaktywnych części, które musimy przejrzeć, by zidentyfikować usterkę. Potem pozostaje już tylko zamówienie odpowiednich części oraz dokonanie wymaganych napraw. Oprócz typowych napraw, nie zabrakło również misji, w których na zlecenie naszych klientów tuningujemy ich samochody, instalując rozmaite gadżety i ulepszenia wizualne. Nowością w grze jest opcja zakupu i renowacji starych samochodów, które nabywamy na specjalnych aukcjach, inwestując zarobione wcześniej pieniądze. Odnowione w ten sposób maszyny możemy sprzedać, uzyskując określony zwrot z inwestycji. Jeśli jednak należymy do maniaków motoryzacji, nic nie stoi na przeszkodzie, abyśmy zbudowali w ten sposób swoją własną, prywatną kolekcję starych samochodów. Do nas należy decyzja, czy zarobioną gotówkę wpompujemy we własne hobby, czy też zainwestujemy w rozwój i promocję warsztatu, aby przyciągnąć kolejne rzesze klientów i podjąć się bardziej intratnych zleceń.