Miałam aparat...2,5 roku. Do dziś go mam, ale nie wiem, co z nim zrobić. Robiłąm zdjecia wieloma aparatmi, jednak ten naprawdę przypadł mi do gustu. Zrobiłam nim dobre kilka dzisiątek tysięcy zdjęć. Niezawodny w akzdych warunkach, czy to upal, czy mroz. Na kazda impreze czy an sesje zdjeciowa, doskonaly do nauki pokory. Nie ma tak,ze auto za Ciebie wszytsko zalatwi. Pelen manual pozwala uczyc sie takim osobom, jak ja, co to znaczy fotografowac, dostosowywac przeslone, migawke, balans bieli, rozdzielczosc, jaskrawosc, kontrast, nasycenie...ech, moje kochanie. Pewnego dnia..po prostu sie nie wlaczyl...i stoi tak juz dwa miesiace na polce, z nostalgia wspominany przy kazdym ruchu palcem wskazuajcym. Kupilambym drugi, taki sam model, bez chwili zastanowienia. Poza tym...zdecydowalams ie byc wierna Canonom, jako,ze chyba juz troszke doroslam do pwoazniejszego aparatu, to poza klonem mojego s45, zaopatrzyc sie planuje w 400d, posiadam juz analogowa lustrzanke canona, spisuje sie rewelacyjnie...ale ja i tak chce mojego s45, jutro rusza w podroz do warszawy, moze tam go naprawia? ech,ja chce mojego przyjaciela znow meic przy sobie....
Kazde zdjecie, ktore wykonywalam tym aparatem, oczywiscie, gdy zrozumialam po co jest dany czlwoiekowi manual w aparacie, bylo zadowalajace, z wilu ejstem bardzo dumna i chetnie ej pokazuje szerszemu gronu.