Mój pierwszy zestaw do fotografowania pod wodą, sprawdzony w wodach polskich, egipskich i kanaryjskich.
Zestaw obejmuje:
1. dwa aparaty fotograficzne Canon Ixus II,
2. obudowę wodoszczelną (do 40 m) Canon WP-DC10 dedykowaną do tego typu aparatu,
3. dwa akumulatory z ładowarką,
4. oryginalne pudełka do aparatu i obudowy, wraz z wszystkim co w nich było (kable, instrukcje, płyty itp.)
Aparat ma 3,2 mpix matrycę i 3-krotny zoom, co wydaje się niewiele, ale absolutnie wystarczy do fotografii podwodnej. Zdjęcia robione tym aparatem drukowałem bez problemu w rozmiarze 15x21. Znacznie ważniejsze jest to, że ten aparat, w odróżnieniu od wielu innych aparatów "podwodnych", ma możliwość ręcznego ustawiania balansu bieli. Dzięki temu na zdjęciach można uzyskać naturalne kolory, bez potrzeby stosowania kosztownych podwodnych lamp błyskowych albo specjalnych filtrów barwnych. Aparat po sam dodaje do zdjęcia brakujący czerwony kolor, bez którego wszystkie zdjęcia wychodzą niebieskozielone. Efekt zastosowania ręcznej regulacji balansu bieli widać na zdjęciach (wykonanych tym aparatem) zarówno w wodach ciepłych, błękitnych jak i w chłodnych, zielonkawych. Jest on bardzo dobrze widoczny jeśli porównamy je z błękitnozielonym zdjęciem wykonanym innym aparatem, który nie miał możliwości ustawienia balansu bieli, a tylko "automatyczny tryb podwodny".
Aparat umożliwia także kręcenie filmów, i co ważne także i w tym przypadku możliwe jest ręczne ustawienie balansu bieli. Filmy mają więc naturalne kolory, w odróżnieniu od tych kręconych modnymi dzisiaj "kamerami sportowymi", które kręcą wszystko w odcieniu szarobłękitnym, ewentualnie wymagają dokupienia za 150 zł kawałka czerwonego plastiku do założenia na obiektyw.
Oba aparaty fotograficzne są sprawne, przy czym jeden z nich zaliczył kontakt z wodą po tym jak dowcipni koledzy wepchnęli fotografa do hotelowego basenu. Aparat działa prawidłowo (może poza dziwnymi dźwiękami jakie wydaje), ale na wszelki wypadek zdecydowałem się kupić zapasowy.
Zestawu używałem przez trzy lata, po czym zastąpiłem go nowszym modelem, a ten wylądował w szafie. Jeżeli ktoś chciałby go przygarnąć to licytację zaczynamy od 379 zł, za dwa aparaty i obudowę podwodną, co przy cenach obudów przekraczających niekiedy ceny aparatów, które mają chronić wydaje się dość tanio. Zwłaszcza, że zdjęcia z podwodnych wakacji robi tak samo dobre jak aparaty kosztujące kilka razy więcej.
Sprawdź inne moje aukcje - w związku ze zmianą konfiguracji sprzedaję wszystko co do niej nie pasuje, nowego użytkownika poszukuje, bądź wkrótce poszukiwać będzie moje wierne skrzydło Poseidon BeSea W50 (ze stalową płytą i wszystkimi dzwonkami), skrzydło Poseidon Biscaya, automat Poseidon Cyklon, maski, płetwy, komputer i kolejne komplety sprzętu do fotografii podwodnej.
|