Nazwa produktu: Call of Juarez
Dystrybutor: Techland
Rodzaj: akcja
Wersja językowa: polska/kinowa
Platforma: PC
Premiera: 2006
Wymagania: procesor 2,2 Ghz, 512 MB RAM, karta graficzna zgodna z DirectX 9.0, Windows
2000/XP
W Call of Juarez gracz wcieli się w rolę dwóch głównych bohaterów, ścigającego i uciekiniera, myśliwego i zwierzynę. Awanturnik Billy, zwany z powodu posiadania charakterystycznego medalionu "Candle", ucieka z domu po kolejnej kłótni z ojczymem Thomasem. Po dwóch latach tułania się po świecie, Billy powraca do rodzinnego domu położonego blisko miasteczka Hope. W dniu, kiedy pojawia się w mieście, na farmie jego rodziców słychać wystrzały.
Poinformowany przez mieszkańców Hope o wystrzałach nawrócony rewolwerowiec - pastor Ray wyrusza w drogę na farmę brata, aby sprawdzić co się stało. Kiedy dociera na miejsce widzi martwe zmaltretowane ciała, chłopaka trzymającego zakrwawiony bicz i napis krwią na ścianie "Call of Juarez". Osłupiały Billy widząc wielebnego ucieka. Ray pamiętając o utarczkach między ojczymem i synem, zakłada że to chłopak zabił swoich rodziców. Wielebny poprzysięga zemstę i wymierzenie sprawiedliwości na własny rachunek jak to zwykł czynić kiedyś, kiedy był jeszcze rewolwerowcem..
Cechy:
- Bardzo poważne podejście do tematu dzikiego zachodu i szczegółowej rekonstrukcji klimatu i krajobrazów tamtych czasów.
- Wykorzystanie pełnej symulacji fizycznej świata gry i symulacji ognia, dymu i płynów dla zbudowania emergent gameplayu.
- Dwóch zupełnie odmiennych bohaterów głównych, o odmiennych umiejętnościach, charakterach i motywach. Dla każdego z nich misje o innym rodzaju rozgrywki.
- Doskonała grafika wykorzystująca najnowsze możliwości kart graficznych.
- Pojedynki rewolwerowców, walka z siodła, szalone pościgi, napady na pociągi i wiele innych typowo westernowych akcji.
- W pełni symulowany fizycznie bicza do walki, przesuwania obiektów i poruszania się.
- Legendarna broń z czasów gorączki złota oraz pełny tryb Akimbo.
- Dynamiczna fabuła pełna zwrotów akcji rodem z Dzikiego Zachodu.
