książka czytana raz
"Cały smutek Belgii" to autobiograficzna powieść Hugo Clausa, uznawanego za jednego z najwybitniejszych pisarzy Flamandzkich. Pierwsza część "Smutek" ("Het verdriet") została napisana w 1947 r. Jej głównym bohaterem jest jedenastoletni Louis, który dorasta w szkole z internatem prowadzonej przez zakonnice. Druga część"Belgia" ("van België") prawdopodobnie została napisana później (całość opublikowano w 1983 r.) Charakteryzuje się ona nieco odmiennym stylem i opisuje dalsze losy głównego bohatera jako nastolatka i ucznia kolegium.
********
zapraszam na pozostałe aukcje, wyprzedaję książki robiąc miejsce w biblioteczce
***
* zainspirowana faktami, trzymająca w napięciu do ostatniej strony, historia trzech ucieczek z PRL-u * bogaty w szczegóły portret polskiej siermiężnej rzeczywistości epoki Gomułki i Gierka * powieść o prawdziwej przyjaźni czterech chłopaków z Powiśla, ich dzikich przygodach, szczeniackich wygłupach, pierwszych miłościach i wielkich marzeniach Andrzej Kochański, zwany Kochanem, przywódca podwórkowy z Powiśla, jako nastolatek wyjeżdża do Francji, do matki. Po trzech latach - jest rok 1968 - wraca, by odbyć w Polsce służbę wojskową, bo sądzi, że wywiązanie się z tego obywatelskiego obowiązku pozwoli mu w przyszłości bez problemu wyjeżdżać z kraju. Niestety, władze uznają, że wszedł w posiadanie tajemnic wojskowych i co najmniej przez dwa lata nie może złożyć wniosku o wydanie paszportu. Andrzej nie chce tak długo czekać i razem z dawnymi kumplami z podwórka podejmuje pierwszą próbę ucieczki za zieloną granicę...
książka raz czyana stan bdb
książka raz czytana, polecam
WARSZAWSKA ODPOWIEDŹ NA MISTRZA I MAŁGORZATĘPowieść współczesna. W realia Warszawy XXI wieku wdziera się konflikt w świecie nadprzyrodzonym. Czwórka ekscentrycznych warszawskich aniołów z różnych epok, z czego jeden marksista-ateista, usiłuje odwrócić klątwę wiszącą nad stolicą Polski od 1526 roku. Wrogowie są od nich znacznie silniejsi, ale to jeszcze nic wobec faktu, że jedynym sposobem powstrzymania demonów jest spełniona miłość księdza redemptorysty i dresiary. Pan Bóg jest oczywiście wszechmogący, ale nie wiadomo czy wystarczy Mu poczucia humoru...Lewandowski zebrał cały swój talent satyryczny, doświadczenie literackie oraz wiedzę filozoficzną i teologiczną by pół żartem, pół bardzo serio rozliczyć się z historią i teraźniejszością swojego rodzinnego miasta.
No a ten się czepia! Duch dziejów jeden! Znalazłby sobie, kurcze blade, jakąś kryptę i szczękał w niej łańcuchami. Albo lepiej do Muzeum Wojska Polskiego poszedłby straszyć. Widmo husarza ze złamanym skrzydłem, snujące się po salach to nie byle jaka atrakcja turystyczna, w sam raz na Europejską Noc Muzeów. On mógłby się wykazać napędzając frekwencję kulturze narodowej, a ja miałbym święty spokój! Chyba sobie na niego zasłużyłem skoro zostałem zbawiony, nieprawdaż? Co to ja w czyśćcu jestem, czy jak?!Leżę więc sobie na cieplutkim nagrobku, tak mi miło, rozkosznie, czasu nie liczę, bo i po co? Nie myślę o niczym, zupełnie jakbym na polach elizejskich albo w buddyjskiej nirwanie się znajdował, ekumenizm full wypas, a ten husarz skubany nagle staje nade mną i oznajmia grobowym głosem: Post mortem est nulla voluptas, znaczy że po śmierci nie czas na przyjemności! A lećże sobie w Światłość kolego, na zdrowie, ja tu jeszcze poleżę!