Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

BYSTROŃ KULTURA LUDOWA LUDNOŚĆ WIEJSKA DWÓR SZLAKI

21-06-2012, 21:07
Aukcja w czasie sprawdzania była zakończona.
Aktualna cena: 49.99 zł     
Użytkownik inkastelacja
numer aukcji: 2408101134
Miejscowość Kraków
Wyświetleń: 35   
Koniec: 19-06-2012 19:50:00
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

KLIKNIJ ABY PRZEJŚĆ DO SPISU TREŚCI

KLIKNIJ ABY PRZEJŚĆ DO OPISU KSIĄŻKI

KLIKNIJ ABY ZOBACZYĆ INNE WYSTAWIANE PRZEZE MNIE PRZEDMIOTY ZNAJDUJĄCE SIĘ W TEJ SAMEJ KATEGORII

KLIKNIJ ABY ZOBACZYĆ INNE WYSTAWIANE PRZEZE MNIE PRZEDMIOTY WEDŁUG CZASU ZAKOŃCZENIA

KLIKNIJ ABY ZOBACZYĆ INNE WYSTAWIANE PRZEZE MNIE PRZEDMIOTY WEDŁUG ILOŚCI OFERT

PONIŻEJ ZNAJDZIESZ MINIATURY ZDJĘĆ SPRZEDAWANEGO PRZEDMIOTU, WYSTARCZY KLIKNĄĆ NA JEDNĄ Z NICH A ZOSTANIESZ PRZENIESIONY DO ODPOWIEDNIEGO ZDJĘCIA W WIĘKSZYM FORMACIE ZNAJDUJĄCEGO SIĘ NA DOLE STRONY (CZASAMI TRZEBA CHWILĘ POCZEKAĆ NA DOGRANIE ZDJĘCIA).


PEŁNY TYTUŁ KSIĄŻKI - KULTURA LUDOWA
AUTOR - JAN STANISŁAW BYSTROŃ
WYDAWNICTWO - TRZASKA, EVERT I MICHALSKI, WARSZAWA 1947
WYDANIE - DRUGIE
NAKŁAD - ??? EGZ.
STAN KSIĄŻKI - DOBRY MINUS JAK NA WIEK (ZGODNY Z ZAŁĄCZONYM MATERIAŁEM ZDJĘCIOWYM , NIERÓWNE BRZEGI KART, PRZYBRUDZENIA, NIEROZCIĘTE BLOKI KART) (wszystkie zdjęcia na aukcji przedstawiają sprzedawany przedmiot).
RODZAJ OPRAWY - ORYGINALNA, MIĘKKA
ILOŚĆ STRON - 451
WYMIARY - 22 x 15,5 x 2,1 CM (WYSOKOŚĆ x SZEROKOŚĆ x GRUBOŚĆ W CENTYMETRACH)
WAGA - 0,528 KG (WAGA BEZ OPAKOWANIA)
ILUSTRACJE, MAPY ITP. - NIE ZAWIERA
KOSZT WYSYŁKI 8 ZŁ - Koszt uniwersalny, niezależny od ilośći i wagi, dotyczy wysyłki priorytetowej na terenie Polski. Zgadzam się na wysyłkę za granicę (koszt ustalany na podstawie cennika poczty polskiej).

KLIKNIJ ABY PRZEJŚĆ DO WYBORU MINIATUR ZDJĘĆ

SPIS TREŚCI LUB/I OPIS (Przypominam o kombinacji klawiszy Ctrl+F – przytrzymaj Ctrl i jednocześnie naciśnij klawisz F, w okienku które się pojawi wpisz dowolne szukane przez ciebie słowo, być może znajduje się ono w opisie mojej aukcji)

JAN ST. BYSTROŃ
KULTURA LUDOWA
WYDANIE DRUGIE
TRZASKA, EVERTI MICHALSK1 WARSZAWA, MARSZAŁKOWSKA 51
1947





SPIS TREŚCI:

Wstęp........... 7
ZAŁOŻENIA TEORETYCZNE . . . . - . . 15
ROZWAŻANIA HISTORYCZNE...... 29
Ludność wiejska ....... 31
Szlaki migracyjne....... 73
Ludzie wędrowni ....... 101
Kościół......... 126
Dwór i administracja...... 197
Wpływy miejskie ....... 265
Szkoła i akcja oświatowa..... 329
Próby podtrzymywania dawnej kultury ludowej 376
Samodzielna akcja ludowa...... 409
ZAGADNIENIA PRZYSZŁOŚCI...... 437
Wykaz nazwisk......... 447





Kultura ludowa! Częsty to dzisiaj temat, o którym dużo się mówi i pisze; temat, który wyłania dużo zagadnień, a przede wszystkim, który jest dla ogromnej większości osób zabarwiony uczuciowo. Z chwilą, g.dy zaczyna się choćby zupełnie teoretyczna nad nim dyskusja, widać zaraz, że jedni mówcy są emocjonalnie związani z kulturą ludową, że jest ona im bliska, droga, że widzą w niej wartości estetyczne i moralne, podczas gdy drudzy odnoszą się do niej z niechęcią, czasem zupełnie podświadomą, nieraz z lekceważeniem, w najlepszym razie z wyniosłą życzliwością. Na pierwszy plan wysuwają się żalem sądy wartościowe, oparte na uczuciowym podłożu: sady te wypadają najrozmaiciej, zależnie od światopoglądu, sfery socjalnej, kierunku społecznego. W atmosferze tej rodzą się zarówno entuzjastyczne dytyramby na cześć kultury ludowej, jak też i niemniej ogólnikowe oceny ujemne. Tak jak przed stu laty, kiedy to pomiędzy klasykami i romantykami toczyła się zawzięta walka o wartość twórczości ludu, gdy klasycy widzieli tu tylko pomysły „w głupstwa wywarzone kuźni", a romantycy jedynie tej bezimiennej twórczości tradycyjnej skłonni byli przyznawać prawdę artystyczną, jako zgodnej z duchem narodu, — walka ta trwa i dzisiaj, w innych terminach, ale podłoże jej pozostało to samo.
Co prawda sytuacja od stu lat o tyle uległa zmianie, że wiemy dziś nierównie więcej o tej kulturze ludowej,
niż w epoce romantyzmu. Entuzjaści i apostołowie ludowi głosili wielkość tej kultury, jej wewnętrzną prawdę, jej bogactwo, spodziewali się, że stanie się ona niewyczerpaną skarbnicą prawdziwej sztuki narodowej, ale to wszystko były ich życzenia, ich nadzieje; jest rzeczą zdumiewającą, jak mało zdołali z tej skarbnicy skorzystać ci, którzy najwięcej na ten temat deklamowali. Poszukiwano tej ludowości, jak kwiatu paproci; wierzono, że gdzieś z pewnością klejnoty te muszą się znaleźć.
Ogrom pracy, który włożono w poznanie kultury ludu w ostatnich stu latach, jest zdumiewający. Z początkiem ubiegłego wieku kilka zaledwie tytułów prac, poświęconych opisowi etnograficznemu, wymienić można; później jest ich coraz więcej, coraz obszerniejszych, coraz bardziej systematycznych. Zaczynają się mnożyć opisy poszczególnych okolic, powstają wielkie zbiory, wydawnictwa periodyczne. Cała biblioteka etnograficzna, z tysiącami tytułów, informuje nas dzisiaj o kulturze ludu. Nie są to już tylko materiały opisowe: coraz więcej mamy zestawień, porównań, interpretacji, rekonstrukcji. Metodyczna analiza naukowa pozwala nam te rozproszone wiadomości sprawdzać, segregować, układać systematycznie i chronologicznie, i odtwarzać dzieje kultury tradycyjnej.
Badania etnograficzne wpłynęły bardzo znacznie na złagodzenie bezwzględnie ferowanych wyroków. Kultura ludowa okazała się wcale rozmaita, zróżnicowana regio-nalnie, dostosowana do potrzeb grupy społecznej, której służyła: jej prymitywizm okazał się zrozumiały, celowy, pożyteczny. Dało się stwierdzić, że niektóre z treści kulturalnych mają dość odległą przeszłość; niejedne z nich sięgają zamierzchłych epok i są pozostałościami dawnej pogańskiej wiedzy, obrzędowości czy techniki. Nawet
najbardziej zdecydowani klasycy musieli uznać, że jednak te formy kulturalne, które przekazywane z pokolenia w pokolenie, jedynie od pamięci i zwyczaju zależne, zdołały przetrwać wieki, są częścią tradycji narodowej i zasługują na pietyzm. Ale również i entuzjaści kultury ludowej musieli znacznie ograniczyć swe zachwyty; niejedni z nich doznali gorzkich zawodów i rozczarowań. Kultura ludowa, tak jak ją etnografowie zdołali odtworzyć, nie spełniała wygórowanych życzeń: nie była czymś jednolitym, czymś zupełnie rodzimym, płynącym z najgłębszych źródeł twórczości narodowej; w stosunku do oczekiwań okazała się nadspodziewanie uboga, jednostronna, niezdatna do tej roli, którą jej wyznaczono w przebudowie kultury narodowej w sensie jej pogłębienia i związania istotnego z duchem narodu.
Ale to obustronne osłabienie przeciwników nie mogło nikogo zadowolić. Podłoże uczuciowe sporu pozostało nadal; zwiększył się jedynie materiał dowodowy, używany zarówno z jednej, jak i drugiej strony. Walka się znów ożywiała, pociągała szersze sfery, stawała się coraz bardziej aktualna.
Oczywiście, nie chodzi tu już o folklor: zmiany społeczne, które wpływają na aktualność sporu o kulturę ludową, otwierają zupełnie nowe horyzonty. Nadchodzi wielki kryzys społeczny, przedłużający się przez dziesięciolecia; wiele się myśli o planowym opanowaniu kryzysu, o świadomym kierowaniu procesami społecznymi, o systematycznym tworzeniu kultury nowego społeczeństwa. Na tym tle nasze zagadnienie nabiera zupełnie innych walorów.
Jakie są te zmiany?
Przede wszystkim, sama tradycyjna kultura ludowa przechodzi poważny kryzys. Etnografowie biadają, że
kultura ludowa ginie. Istotnie, oblicze kulturalne wsi ulega szybkiej zmianie; zaczyna się niwelacja kulturalna i urbanizacja, częściowo nawet i kosmopolityzacja. Dawne treści tradycyjne w jakimkolwiek zakresie tracą swą popularność: coraz mniej opowiada się baśni, coraz rzadziej śpiewa się dawne pieśni; zwyczaje i obrzędy stają się coraz częściej jedynie zabawą, do której nie przywiązuje się znaczenia; ustępują dawne sposoby techniczne, ginie strój, tak że w niektórych okolicach nawet pamięć zaginęła o tym, jak się dawniej ubierano. Na miejsce tych tradycyjnych treści wchodzą szybko nowe, z rozmaitych źródeł pochodzące, przeszczepione pośpiesznie, zewnętrznie, chaotycznie. Otóż tu rodzi się teraz pytanie o doniosłym znaczeniu praktycznym: czy należy pogodzić się z tym, uznać dawne formy za skazane na nieuchronną zagładę i co najwyżej starać się je dla celów naukowych zinwentaryzować, czy też trzeba się starać o to, aby ta dawna kultura nie ustępowała bezwzględnie nowym formom, nie zawsze do potrzeb wsi dostosowanym? Czy uznać tradycyjną kulturę wsi za przeżytek przeszłości, który musi ustąpić przed nowym życiem, czy też starać się podtrzymać tę tradycję, otoczyć opieką, propagować jako trwałą wartość? Odpowiedź na to pytanie nie jest łatwa ani prosta; z góry stwierdzić możemy, że nie mają racji ani ci, którzy przechodzą lekceważąco koło dobytku wielowiekowej pracy kulturalnej, ani też entuzjaści, którzy pragnęliby życie zatrzymać w rozwoju, aby zahamować proces rozpadania się dawnej kultury tradycyjnej. Zarówno ci są w błędzie, którzy myślą, że można budować nową kulturę na zgliszczach dawnej, jak też ci, którzy ujęci urokiem prymitywu przypuszczają, że dzisiejszej wsi może wystarczyć odwieczna tradycja, tak jak wystarczała np. za czasów pańszczyźnianych.
Zarazem wysuwa się inne zjawisko społeczne, i to bardzo znamienne i zdecydowanie się przejawiające: tworzenie się coraz to liczniejszego zastępu inteligencji wyszłej z ludu i tworzenie się świadomości stanowej w coraz to szerszych warstwach ludowych. Zrazu syn włościański, kończąc szkoły i obejmując kwalifikowaną sytuację zawodową w mieście, wchodził w zupełności w szeregi coraz to silniejszego liczbą i wpływami mieszczaństwa, wzywał się nowe środowisko, rozluźniał węzły, łączące go ze wsią, często nawet i pochodzenia swego się wypierał; o tym, aby mógł on nadal ze wsią pozostawać w kontakcie kulturalnym, mowy być nie mogło, co najwyżej taki nowego chowu inteligent uważał za swój obowiązek moralny z wyżyn swej sytuacji socjalnej i intelektualnej dawać wsi pewne wskazówki, pouczenia, morały. Ale stosunkowo stan ten ulegał zmianie: coraz więcej dzieci włościańskich kończyło szkoły rozmaitych stopni, coraz mniejszy stawał się dystans kulturalny i społeczny pomiędzy tymi, którzy objęli miejskie sytuacje. Równocześnie zastępy inteligencji wiejskiego pochodzenia wzrastały liczebnie tak szybko, że asymilacja w środowisku nie była już tak łatwa; zaczęła się więc wytwarzać warstwa inteligentów, którzy zachowali i pielęgnują tradycję wiejskiego pochodzenia, uważają się nadal za przynależnych do wsi, utrzymują stały kontakt towarzyski ze wsią i organizują współpracę, wysuwając się często na czoło organizacji ludowych, lecz już nie jako mentorowie, lecz jako współuczestnicy ruchu, wolą innych towarzyszy wysunięci na kierownicze miejsca. Pojęcia i nastroje wsi ulegają również zmianie: wytwarza się samopoczucie społeczne wsi, a wraz z nim tendencja do wyzwolenia się spod sugestii wpływów miejskich. Ruch ten ma zrazu wyraźnie polityczne oblicze, ale z czasem staje się także i ruchem o kulturalnych aspiracjach.
Tutaj więc znowu zjawia się zagadnienie kultury ludowej, tym razem już w pełnej doniosłości: czym ma być ta kultura ludowa? Czy ma to być kultura zupełnie nowa, czy też może ona nawiązywać do przeszłości i jakiej? Czy musi być zupełnie rodzima, czy też należy oprzeć ją o wzory obce i jakie? Czy dawna, tradycyjna kultura ludowa może mieć znaczenie dla tworzenia tej nowej kultury wsi i jakie? Odpowiedzi są znów najzupełniej sprzeczne i niemniej zupełnie naiwne, słowne, logicznie nie uzasadnione. Jedni wierzą w możność stworzenia jakiejś zupełnie nowej kultury, dostosowanej w doskonały a bliżej nie wytłumaczony sposób do potrzeb ludu, jako całości, odrzucając całą tradycję jako antykwaryzm, inni zaś właśnie w tych zabytkach pragnęliby widzieć podstawę odrodzenia, uważając, że iść należy na^tej właśnie drodze i pielęgnować przeszłość, rozwijając stare formy i dostosowując je do nowych potrzeb. Wśród ideologów ruchu ludowego spotykamy zarówno niechętnych tradycji, jak też i jej entuzjastów; jedni radzi by zapomnieć o całej etnografii, która im przypomina wieki pańszczyźnianego ucisku i bierności kulturalnej, inni chętnie by wskrzesili tę przeszłość, która jest im tradycją własną; ciągle toczą się dyskusje, spory, walki.
Zaczyna się znów poszukiwanie cudownego kwiatu paproci: mowa wciąż o kulturze ludowej, którą ma się realizować;.ta kultura ludowa istnieje jako ideał, ale nie wiadomo, jak ona naprawdę wygląda. To, że kulturę tę tworzyć należy, na to powszechna zgoda u ideologów najrozmaitszych odcieni, ale jak ta kultura ma wyglądać, jak ją realizować można, o to ciągle toczą się dyskusje, spory, walki.
Dyskusje te pozostają zazwyczaj na niskim poziomie teoretycznym: argumentem jest tu zapał, wiara, wy-
obraźnia. Ciągle powraca tu pojęcie kultury jako całości, mającej byt niezależny, ciągle wydaje się sądy wartościowe, nie oparte na jasno przemyślanej podstawie. Dyskusja namiętna i werbalna nie może oczywiście dać pozytywnych wyników; a jednak zagadnienie jest bardzo ważne, a od rozstrzygnięcia go w tym czy innym sencie zależeć może w pewnym stopniu przyszłość pracy kulturalnej wśród szerokich sfer społeczeństwa.
Musimy więc dyskusję tę postawić na wyższym poziomie, musimy zagadnienie postawić jasno i poprawnie na gruncie ściśle teoretycznym. W tym kierunku winien iść nasz wysiłek w najbliższej przyszłości, dopiero w ten sposób zdobędziemy podstawę dalszego wnioskowania.
Rozważania teoretyczne nie mogą oczywiście stworzyć samej ideologii, nie mogą roztrzygnąć zagadnienia wartości, które wykracza poza zakres nauki. Nie mogą one zastąpić programu, nie mogą dać światopoglądu, ale bez nich wszelkie próby praktyczne są nieistotne, zawieszone w powietrzu. W tym zakresie dużo jeszcze jest do zrobienia.
Zadaniem niniejszej rozprawy jest właśnie próba podniesienia poziomu teoretycznego tej dyskusji Autor nie propaguje tu żadnej ideologii, nie chciałby nawet, by czytelnik mógł się jej domyślać, albo wyczuwać sentymenty autora. Chodzi tu wyłącznie o poprawne sformułowanie zagadnienia kultury ludowej, o wskazanie mechanizmu socjalnego powstania tej kultury i wreszcie o nakreślenie teoretycznego programu akcji.
W dyspozycji pracy mieszczą się więc:
1) założenia teoretyczne,
2) rozważania historyczne,
3) zagadnienia przyszłości.
Rozważania naukowe nie mogą oczywiście stworzyć podstaw ideologii, nie mogą rozstrzygnąć zagadnienia wartości, które wykracza poza zakres nauki. Nie mogą one zastąpić programu, nie mogą dać światopoglądu: ale ,a one czymś koniecznym dla odpowiedniego ugruntowania ideologii. Zagadnienie musi być postawione jasno i teoretycznie poprawnie; tylko pod tym warunkiem można się spodziewać równie jasnego i poprawnego rozwiązania. Zadaniem teoretyka jest właśnie przygotowanie dyskusji na odpowiednim poziomie.





WYKAZ NAZWISK:

Anczyc 105, 117, 317, 331, 371
Andrusikiewicz 143, 417
Aleksander I car 364
Aleksandrowicz 348
August III król 173
Baranowski-Baronas 141
Bartoszewicz 58
Berwiński 22
Bielski J. 153
Bliziński 139
Bogdański 415
Boglewsiki 249
Bohusz ks. 141
Bolesław Chrobry 127
Bonczyk 426
Brodowsiki 362
Brodziński 381, 382
Brzostowski 205
Budzysz 425
Bujak 281, 292, 293, 297,330,388
Burzyński 241
Cenowa 424
Chałubiński 274
Chętnik 285, 313, 359, 428
Chmielińska 49
Chmielnicki hetman 105, 144,
409, 410
Cnmielowski B. 177, 238 Chodakowski 146, 378, 781
Chodźko 123
Chreptowicz 206, 207
Cinciała 423
Cnapius 29G
Cybulski 69
Czajkowski 385
Czarkowski 242, 272
Czartoryscy 221
Czartoryska Izabela 371
Czartoryski A. 371
Czartoryski biskup 172, 187
Czerwiński I. 377
Dachnowski 184
Damroth 426
Dauksza 141
Dąmbski 235
Deczyński 363, 364, 415
Dembowski E. 105, 385
Derdowski 425
Długosz 62, 63, 127, 128, 154,
249, 250, 255, 294 301 Diirer 190
Dynowski 304 305, 324 Farnik 426 Ficek 426 Fierla 426 Firlej 55
Franciszek I ces. 362 Franciszek Józef ces. 327
Fredro 20?
Gacki 120
Galasiewicz 317
Gali — anonim 127
Gawiński 377
Gdacjusz 425
Giedroyć 130, 156
Gloger 42, 318, 367
Gluziński 295
Gołębiowski 354, 384
Gostomski 220, 246
Goszczyński 384
Grabowski A. 154
Grosicki 39
Grzybowski 114, 115, 410
Haur 39, 203, 216, 240
Hemar 319
Henryk biskup 158
Inocenty VII papież 171
Institoris 171
Jablonowska A. 205, 220, 224,
228, 233, 235 Jabłonowska M. 248 Jabłonowski J. 243 Jan Kazimierz król 256 Jan Olbracht król 52, 93 z Janowca M. 154, 164 Jeżowski 227 Józef II cesarz 258 Kapuściński 368 Karpiński 105, 252, 405 Kasprowicz 46, 370 Kazimierz Jagiellończyk 256 Kazimierz Wielki 162 a Kempis Tomasz 368 Kitowicz 42, 154, 186, 187, 294,
297, 311, 312 Klonowicz 106, 110, 118, 119,
124, 200, 228
Kmietowicz 140, 417
Knapczyk Duch 366
Knapski 296
Kochanowski 244, 376
Kochowski 99
Koczur 114
Kolberg 178, 262, 287, 288, 291,
292, 303, 304, 311, 327, 332,
350, 384
Kołłątaj 340, 377 Korczewski 133, 169, 342 Kossakowski 138, 370, 371 Kostka zob. Napierski Kościuszko 259, 388, 413 Kozlowski K. 292 Kraiński 186, 200 Kramarczyk 433 Krasicki 56, 65, 133, 138, 175,
203, 204 207, 221, 225 Kraszewski 369 Leszczyński król 61, 411, 412 Libera 365 Ligęza 246 Ligoń 426 Lipiński 261 Lis 426
Lompa 365, 423, 426 Lubomirska M. 241, 244 Lubomirski St. 55 Ludgarda księżna 249 Łaskarz biskup 154, 155, 158,
162
Łubieński 260 Magryś 39 Majkowski 425 Malewski 284 Małachowski biskup 347 Marcinkowski 113 Maria Antonina królowa 204
Maria Teresa cesarzowa 258
Mars 58
Mateja 289
Matlakowski 395
Miaskowski 180
z Michoczyna Jan 158
Mickiewicz 116, 204, 206, 214,
226, 252, 324, 376, 382 Mieszko I 126 Mniszchowa 39 Mniszkowa 237 Morcinek 426 Moszczeński 144 Mowszowicz 305 Napierski Kostka 348, 410, 411 Newerani 149 Ochocki 214 Olechowski 136 Oleśnicki 129 Opaliński 65, 110, 113 Opeć 368 Orkan 32, 38, 41, 44, 45, 237,
280, 282, 333, 356, 359, 372,
392, 396, 403, 408, 427, 440,
445, 457 Osterwa 407
Oświęcim 105, 114, 348, 410 Otwinowski 87
Pasek 115
Pauli 384
Pawlikowski M. 427
Pieniążek 249
Pliniusz 177, 178
Poi 384
Poniatowski M. 64
Popiel P. 355, 364
Potocki W. 39, 57, 58, 59, 95,
228, 246, 253, 351 Przemysław książę 249
Pułaski 413
Radziwiłł biskup 341
Raiffaisen 443
Rej 137, 157, 179, 186, 300
Rembinder 412
Reymont 215, 271, 278, 300, 429
Roj 290
Rolle 57
Rousseau 204, 205 .
Rubens 190
Rubin 305
Rudolf arcyksiążę 331
Rydel 386, 407
Ryksa księżna 128
Rysiński 203
Rzączyński 63, 176
Rzeczyński 298
Schiller L. 407 Schultes 46, 66 Seweryn 192, 304 Siemieński 372 Sienkiewicz 105, 329, 369 Sikorski 58 Skarga 200
Słomka 43, 135, 225, 286, 295, 301, 314, 326, 332, 335, 367, 373, 432 Słowacki 229 Sobański 208 Sokołowski 305
Sprenger 171
Stadnicki 355
Stalmach 423
Staniewicz 141
Staszic 61, 64
Stefczyk 430
Stojałowski 140
Strazdelis Drozdowski 141
Stryjkowski 63, 128, 131
Suleja 289
ze Szczodrkowic St. 109
Szekspir 182
Szujski 364
Szuman 231
Szyszkowski biskup 346
Ściegienny 140, 416
Świętek 419
Tańska Hofmanowa 41
Teretius 134
Tetmajer K. 427
Tęczyński 55
Trąba biskup 169
Tyczyński 139
Tyzenhaus 413
Wańkowicz 419
Wawrzeniecki 193, 288, 301
Wawrzyniak 139
van der Weyden 190
Wiażewicz 204, 205
Wielopolski 352
Witkiewicz 165, 274, 290, 328,
395, 397, 427 Witold -książę litewski 129
Władysław Łokietek 249
Władysław Jagiełło 128, 129
Władysław IV 60
Wojciechowski J. 338, 357
Wołonczewski 130, 141
Woroszyłło 368
Wój cieki 384
Wujek 141
Wyspiański 217, 294
Wysz biskup 151, 158
Zapczyński 310
Zaleski W. 384
Zamoyski A. 64
Zawacki 222, 239
Zawisza K. 243
Ząbkowic 172
Zborowski J. 290, 291, 321
Zborowski magnat 55
Zbylitowski 199
Zejszner 94
Zimorowicz 376
Zmorski 385
Zygmunt I 201
Zygmunt III 249



WRÓĆ DO WYBORU MINIATUR ZDJĘĆ


WRÓĆ DO WYBORU MINIATUR ZDJĘĆ


WRÓĆ DO WYBORU MINIATUR ZDJĘĆ


WRÓĆ DO WYBORU MINIATUR ZDJĘĆ


WRÓĆ DO WYBORU MINIATUR ZDJĘĆ


WRÓĆ DO WYBORU MINIATUR ZDJĘĆ


WRÓĆ DO WYBORU MINIATUR ZDJĘĆ


WRÓĆ DO WYBORU MINIATUR ZDJĘĆ


WRÓĆ DO WYBORU MINIATUR ZDJĘĆ


WRÓĆ DO WYBORU MINIATUR ZDJĘĆ


WRÓĆ DO WYBORU MINIATUR ZDJĘĆ


Możesz dodać mnie do swojej listy ulubionych sprzedawców. Możesz to zrobić klikając na ikonkę umieszczoną poniżej. Nie zapomnij włączyć opcji subskrypcji, a na bieżąco będziesz informowany o wystawianych przeze mnie nowych przedmiotach.