|
|
|
|
|
Teresa Torańska - Byli
okładka: twarda
nośnik: druk
liczba stron: 320
Książka używana, praktycznie nie nosi śladów użytkowania, stan oceniam na bardzo dobry
Wojciech Jaruzelski, Józef Tejchma, Kazimierz Kąkol, Maciej Szczepański, Michał Jagiełło, Jerzy Urban... W jakim stopniu na to, kim byli, miało wpływ wychowanie i przypadek, a na ile wyznawane poglądy? Co teraz myślą o tamtych czasach? Czego żałują, jeśli w ogóle żałują? Znakomita dziennikarka potrafiła ich nakłonić do zaskakujących wyznań, stawiając kłopotliwe pytania i bezkompromisowo „poprawiając” przywoływane fakty.
- Nie zgadzam się z panem – mówi do Jaruzelskiego na zakończenie rozmowy, w której generał opowiada swoją biografię i tłumaczy, ze stan wojenny był jednak mniejszym złem.
- Tam na ekranie było moje życie – zwierza się Józef Tejchma, minister kultury, opowiadając jak dopuścił do kin „Człowieka z marmuru”. – Nie – ucina krótko autorka.
- Pan zniszczył życie dziesiątkom ludzi – oskarża Kazimierza Kąkola, ministra do spraw wyznań. – A co, dostałaś, córcia, pałką? – słyszy w odpowiedzi.
- Bzdury, bajki, legendy – stopuje Torańską „krwawy Maciek” Szczepański, wszechwładny prezes Radiokomitetu. – Nie mam sobie nic do zarzucenia. Wszyscy wiedzieli, ze jestem w swych decyzjach sprawiedliwy.
- Za co pan nienawidzi tego społeczeństwa? – pyta dziennikarka Jerzego Urbana. – Trzymajmy się faktów. To mnie tutaj zaczęto nienawidzić – odpowiada mistrz prowokacji.
Wiele tu zdumiewających, strasznych, śmiesznych i groteskowych historii zza kulis PRL. By wspomnieć rekompensaty za podwyżki cen, naliczane procentowo wprost proporcjonalnie do... zarobków, opowieść o stymulowanym lekami i wódką Breżniewie, który na zjeździe PZPR zaczął nieoczekiwanie dyrygować „Międzynarodówką”, czy szczegółową relację z dnia wyboru Karola Wojtyły na papieża, przeżywanego przez zszokowanych i przerażonych partyjnych notabli.
- Tam przecież nie byli sami skurwysyni, ale dużo nieszczęśliwych, uwikłanych – twierdzi Michał Jagiełło, alpinista, ratownik i pisarz, „człowiek z zewnątrz, nie z aparatu”, szefujący krótko wydziałowi kultury.
- Nie ma ludzi odpornych na władzę – mówi Józef Tejchma.
Lektura obowiązkowa! |
|
|
|
|
|
|
|