"Brydż dla samouków" nie jest jedynym podręcznikiem brydża na świecie. Istnieje jednak kilka szczegółów, które wyróżniają ten podręcznik od innych:- Minimum teorii, maksimum przykładów. Wiedza w tej książce tylko w minimalnym stopniu podana jest "na tacy". Czytelnik sam dochodzi do tego, jakie reguły rządzą tą piękną grą, rozwiązując zadania. Zadania poprzedzone są przykładami i pomyślane tak, aby ich rozwiązanie było możliwe w oparciu tylko o wiedzę dotychczas poznaną. Swoje odpowiedzi czytelnik porównuje z tymi podanymi na końcu każdej lekcji.- Materiał podawany jest w formie lekcji. Lekcje organizują czytelnikowi proces nauki. Można na przykład przyjąć program dwóch lekcji dziennie i już wiadomo, że po miesiącu nauki osiągnie się poziom mistrza brydżowego.- Więcej uwagi niż w innych książkach brydżowych poświęcono tutaj graficznemu przedstawianiu kart i rozdań brydżowych. Brydżyści - zawodowcy (a w tym autorzy podręczników) nie mają problemów z przeniesieniem napisu brydżowego na rozkład kart. Odczytanie napisu A97 to dla zawodowca fraszka (trzy karty w treflach: as, dziewiątka, siódemka), a dla ucznia wielka zagadka. W tym podręczniku starano się ułatwić czytanie kart i rozdań."Brydż dla samouków" podzielony jest na dwa tomy. Podręcznik zbyt gruby mógłby odstraszyć. A tak, czytelnik wie, że może edukację brydżową zakończyć na etapie rzemieślnika - po lekturze pierwszego tomu. Będzie umiał licytować "naturką", będzie znał wszystkie zasady gry i z żadnego kółka go nie wyrzucą. Czytelnik z większymi ambicjami sięgnie po tom drugi. Pozna tam zasady brydża porównawczego (sportowego), zapozna się z najpopularniejszym w Polsce systemem licytacyjnym - Wspólny Język, nauczy się kilku manewrów, które pozwolą mu wygrywać gry, przedtem przegrywane.Każdy tom podzielony jest na trzy części. Każda część to kurs dziesięciu lekcji, po którym można trochę odetchnąć. Co więcej, można nawet zakończyć edukację po odpowiednim kursie. Na przykład po kursie pierwszym czytelnik zna już wszystkie zasady gry i może siadać do stolika.