Cmentarz w Brwinowie. Groby, pomniki, krzyże, znicze i... koty. Stado wygłodniałych, chorych, zmarzniętych kocich szkieletów, biegających między grobami w poszukiwaniu jakiegokolwiek jedzenia. Kociaki z wyżartymi przez chorobę oczkami, ciężarne wychudzone kotki...
http://www.youtube.com/watch?v=SP9LzL6R0HY
Duża część z tych kocich bied trafiła do Domu Tymczasowego w Grodzisku Mazowieckim prowadzonego przez Anię. Ogrom serca, ogrom czasu i funduszy - by leczyć, sterylizować, odkarmiać i szukać najlepszych domów na resztę życia, które nie lada wysiłkiem ocaliła.
Na miejsce tych wyleczonych i wyadoptowanych przychodzą następne - chore, głodne, niekochane. Jest serce, są chęci - to nigdy się nie kończy ale fundusze wyparowują z każdą kolejną operacją kociaka, każdą sterylizacją, z każdym workiem karmy. Pomóż uratować koty z Brwinowskiego cmentarza, pomóż zakończyć koszmar głodu i chorób. Niech brwinowski cmentarz nie będzie dla nich tym ostatnim miejscem.
|