Telefon po ekspozycyjny jak nowy, służył do prezentacji klientom.
BlackBerry Torch 9800 jest elegancki, czarno-srebrny i wyróżnia się nietypowym designem. Dziś większość smartfonów z ambicjami to smukłe wyścigówki na diecie. Tu dostajemy dość masywny, nieco beczkowaty terminal. Jest krótki (111 mm), ale tłuściutki (14,6 mm). W stosunku do przekątnej ekranu jest dość szeroki (62 mm).
Rozmiar Torch nieźle maskuje jego rzeczywistą osobowość - pierwszego w rodzinie "jeżynek" slidera. Klawiatura QWERTY w charakterystycznym dla BB układzie, wyskakuje spod ekranu jak diabeł z pudełka. Na przekór rynkowej tendencji, Troch jest sliderem pionowym - rynek promuje ostatnio smartfony z QWERTY w układzie horyzontalnym. Po rozłożeniu nie jest już niepozorny. Jest po prostu ogromny. 148 mm długości, to o dobre 2 cm więcej niż mają "lotniskowce" ze stajni HTC - Desire HD, HD2 i HD7. A trzeba dodać, że Torch ma ledwie 3,2-calowy wyświetlacz.
![08-bbwysuniety.jpg](http://www.komputerswiat.pl/media/2011/38/<span class=hidden_cl>[zasłonięte]</span>17183/08-bbwysuniety.jpg)
RIM nie oszczędzał na materiałach. Najnowszy BB dobrze się prezentuje i przy okazji nieźle leży w dłoni - waży 161 g. Do wykończenia nie mam zastrzeżeń. Testowany "kanadyjczyk" stawia na brak zgrzytów i maksymalne dopasowanie elementów. Grupa docelowa do biednych nie należy, więc nie ma się specjalnie czemu dziwić. - żaden prezes nie lubi, gdy mu coś trzeszczy. Czy to w firmie, czy w kieszeni.
Podstawowy materiał to plastik, ale za wyjątkiem wpadki z przyciskami funkcyjnymi (o tym za chwilę) - jego jakość nie budzi zastrzeżeń. Wyświetlacz chroni szklana tafla. Wrażenie solidności potęgują metalowe prowadnice mechanizmu rozsuwania i aluminiowa osłona z tyłu części ekranowej. Podgumowane tworzywo sztuczne pokrywa boczne przyciski funkcyjne. Z tego samego materiału wytłoczono klapkę baterii, która dzięki karbowanej powierzchni pełni rolę antypoślizgową.
![06-bb.jpg](http://www.komputerswiat.pl/media/2011/38/<span class=hidden_cl>[zasłonięte]</span>17183/06-bb.jpg)
Środek ciężkości zlokalizowany jest dość wysoko (bateria), co przyzwoicie wpływa na wyważanie urządzenia w pozycji rozsuniętej. Niestety nie jest idealnie. Trzymany w jednej dłoni, Torch leży znakomicie. W dwóch, a więc gdy korzystamy z fizycznej klawiatury - nieco ucieka do tyłu. Na szczęście gumowa klapka baterii ratuje sytuacje i są małe szanse, że terminal wypśnie nam się dłoni - nawet, gdy ręce będziemy mieli spocone, a stres wprawi je w drżenie.