Bitwa pod Studziankami 1944

Janusz Przymanowski

OPIS:

...Tygrys obalił jabłoń, wypadł z sadu i skręcił, by ukryć się za
kominem. Świetana przydepnął pedał spustowy. Odrzut szarpnął
działem, wyrzucił łuskę. Wdychając ostry, podniecający zapach
prochu, Władek dostrzegł błysk na pancerzu wroga, błękitny płomyk.
Tygrys stanął.

—Odłamkowym!

Wypalił do wiejącej załogi i posiał z kaemu, widząc już następną
maszynę wynurzającą się zza drzew.

—Przeciwpancernym!

Dostrzegł, jak granat zrywa blachę i odpryskuje rykoszetem. Tygys
gnał na pełnym gazie. ...Mijały sekundy. Na pancerzach czołgów
zobaczył desant grenadierów. Nasi fizylierzy mieli jeszcze za daleko,
ale rusznice i karabiny maszynowe strzelały już na wysokich
celownikach. Kropiły wszystkie działa okopanych czołgów...

WYDAWCA

Wydawnictwo ministerstwa
obrony narodowej

-------------------------------------

KSIĄŻKA W STANIE DOBRYM
LEKKIE ZAŁAMANIE I PRZYBRUDZENIE
OKŁADKI, POŻÓŁKŁE KARTKI