Bezpośrednie spotkania

Autor: Ryszard Z. Fiejtek

Antonio […] dostrzegł […] po niedługim czasie […] zbliżający się z ogromną prędkością świecący jajowaty obiekt. […] Kiedy dziwny pojazd był kilka metrów nad ziemią, spod pojazdu wysunęły się trzy teleskopowe wsporniki z okrągłymi łapami na końcach. […] Antonio uruchomił silnik traktora i zaczął uciekać. Nie ujechał jednak daleko, bowiem po kilku metrach silnik, ku jego wielkiemu zdziwieniu i przerażeniu, zgasł, a wraz z nim światła reflektorów. […]  Otworzył drzwi kabiny i zeskoczywszy na ziemię, ruszył pędem przed siebie co tchu, uciekając jak najdalej od obiektu. Po kilku krokach zastał jednak pochwycony za rękę. Istota, która załapała go za rękę, sięgała mu do ramion i miała na sobie dziwne ubranie. Zdesperowany odepchnął ją z całej siły, w wyniku czego puściła go i straciwszy równowagę upadła na plecy w odległości dwóch metrów od niego. Nim zdążył zrobić krok do przodu, zaatakowały go trzy dalsze, dwie z boków i jedna z tyłu. Złapały go za ręce i nogi i podniosły do góry uniemożliwiając mu jakąkolwiek obronę. […] Kiedy weszli do środka statku, stwierdził, że znajduje się w niewielkim kwadratowym pomieszczeniu. […]  W pomieszczeniu nie było żadnych sprzętów poza stojącą w centrum dużą kanapą. […] Czekał w nadziei, licząc, że coś się zaraz stanie. […] Hałas, który dobiegł od strony drzwi, wyrwał go z zmyślenia. Spojrzał w tamtym kierunku i ku swojemu ogromnemu zdumieniu zobaczył wchodzącą kobietę. Była całkowicie naga. […] Podeszła do niego wolno w milczeniu z wyrazem twarzy sugerującym, że czegoś chce…

Wydawnictwo BIAŁOWIEŻA 1991

 

Ilość stron: 302

Książki są nowe, ale ze względu na długi okres magazynowania na niektórych mogą występować lekkie przybrudzenia lub otarcia okła