Amon trafił do schroniska w Milanówku w sierpniu 2010 roku wraz ze swą siostrą Ateną. Psy zostały porzucone na posesji gdy właściciele wyjechali z Polski. Zanim trafiły do schroniska każdy dzień był dla nich walką o przetrwanie. Z początku psy były kompletnie zdezorientowane i zagubione, wszystko było dla nich nowe i niezrozumiałe. Ich zachowanie to był istny chaos, rzucały się na jedzenie, w kontaktach z ludźmi przypominały słonie w składzie porcelany, nie wiedziały nawet jak zachować się na smyczy. Radość okazywały w taki sposób, że ledwo można było ustać na nogach
Oczywiście nigdy nie zaznaliśmy od ich cienia agresji, na swój sposób ich zachowanie było nawet komiczne, miłe i przyjacielskie ale zbyt chaotyczne i nieostrożne.
W związku z tym, iż "właściciele" psów przebywają za granicą trwa postępowanie wyjaśniające sytuację prawną psów co chwilowo uniemożliwia ich adopcję. Niemniej jednak szukamy dla Amona domu zastępczego czyli takiego, w którym mógłby mieszkać i uczyć się dobrych manier do czasu wyjaśnienia sytuacji. Na takich właśnie zasadach przebywa poza schroniskiem Atena, adoptowana tymczasowo z możliwością zamieszkania na stałe gdy tylko prawnie zaistnieje taka możliwość.
Jaki jest Amon teraz?
Bardzo się zmienił i dużo zrozumiał, już wie, że smycz służy do wyprowadzania go na spacer, nie skacze bez opamiętania i z miesiąca na miesiąc dostrzegamy w nim coraz to nowe zalety. Jest bardzo sympatycznym i przyjacielskim psem lubiącym spędzać czas z człowiekiem. To smutne ale dopiero w schronisku Amon zrozumiał co to jest miłość i pełny brzuch...
kontakt Amonem opiekuje się Grzegorz, tel. 603
[zasłonięte] 97 55 lub
[zasłonięte]@gmail.com wiek: 2 lata
rasa: mieszaniec w typie bernardyna
miasto: Milanówek
sterylizacja: tak
szczepienia: tak
odrobaczenie: tak