Ben 10 Ultimate Alien: Cosmic Destruction to kolejna część serii opartej na popularnej kreskówce emitowanej przez stację Cartoon Network. Jest to niezbyt wymagająca trójwymiarowa zręcznościówka skierowana przede wszystkim do młodszych graczy, którzy nie wymagają od gier zbyt wiele. Za przygotowanie tej pozycji odpowiedzialna jest ekipa z Papaya Studio, która opracowała także poprzednie wydanie cyklu. Jedynie za edycję na DS-a zabrało się studio Griptonite Games.
Fabuła opiera się na uniwersum doskonale znanym fanom serialu animowanego. Wcielamy się w szesnastoletniego Bena Tennysona, który trafia na trop starożytnego artefaktu obcych, potrafiącego podobno ocalić ludzkość przed bezwzględną destrukcją. Główny bohater tradycyjnie nie może do tego dopuścić, w związku z czym udaje się na wyprawę w różne miejsca, by ostatecznie dojść do celu i wykonać pomyślnie swoje zadanie.
Jedną z cech charakterystycznych tej pozycji jest mnogość i różnorodność kreatur, w jakie możemy się przeistoczyć. Tym razem oddano nam do dyspozycji 16 różnych form, więc trafimy na takie postacie jak Armodrillo, WaterHazard, AmpFibian, czy Terraspin. W tej części w poszczególnych obcych możemy zamienić się szybciej niż kiedykolwiek dzięki opcji Quick Switch, a w walkach z bossami i zagadkach bierzemy udział w prostych sekwencjach Quick Time Events, w których w odpowiednim momencie musimy wcisnąć wyświetlane przyciski.
Sterowanie głównym bohaterem nie powinno sprawiać większych problemów bardziej doświadczonym graczom, a młodsi bez problemu powinni wejść w wirtualny świat i czerpać radość z zabawy. Sama walka sprowadza się do kilku rodzajów ataków dzielących się na te słabsze i silniejsze. Tymczasem w przerwach od kolejnych potyczek z wrogami przystępujemy do mało skomplikowanych łamigłówek, których rozwiązanie jest zazwyczaj dość oczywiste. Oprawa wizualna prezentuje się poprawnie, odwiedzane etapy nie zaskakują złożoną architekturą i są raczej liniowe – trudno tu się w którymś miejscu zgubić.