Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

BEIRUT: THE RIP TIDE (SPECIAL EDITION) (DIGIPACK)

24-01-2012, 12:37
Aukcja w czasie sprawdzania była zakończona.
Cena kup teraz: 70 zł     
Użytkownik drake2
numer aukcji: 2007915201
Miejscowość KONIN
Wyświetleń: 13   
Koniec: 18-01-2012 18:04:53
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

darmowa wysyłka
Beirut: The Rip Tide (Special Edition) (digipack) [CD]
Beirut: The Rip Tide (Special Edition) (digipack) [CD]
wykonawca:
Beirut
rok wydania:
2011
nr kat.:
POMP-03SE-2
nośnik:
CD
rodzaj opakowania:
digipack
 Lista utworów
1. A Candle's Fire - Beirut
2. Santa Fe - Beirut
3. East Harlem - Beirut
4. Goshen - Beirut
5. Payne's Bay - Beirut
6. The Rip Tide - Beirut
7. Vagabond - Beirut
8. The Peacock - Beirut
9. Port Of Call - Beirut
 Opis

Trzeci album wybitnego muzyka, wokalisty, multiinstrumentalisty i aranżera, którego debiut w wieku 19 lat albumem "Gulag Orkestar" był sensacją w całym amerykańskim indie-światku.

Od poprzedniej pełnowymiarowej płyty Zacha Condona, czyli Beirutu, "The Flying Club Cup", minęły cztery lata, przerwane znienacka meksykańsko-elektroniczną EP-ką "March Of The Zapotec / Holland" - może trochę artystycznie kontrowersyjną, ale świadczącą nadto dobitnie, że nawet jeśli na początku kariery Condon był trochę pod wrażeniem otrzymanego z drugiej ręki folkloru bałkańskiego typu Bregović, na wschodnioeuropejskiej egzotyce bynajmniej nie zamierzał spocząć. Jasne, że słowo "world music" czasem ciśnie się na usta, ale sprawa jest trochę bardziej skomplikowana, a w każdym razie nie tak oczywista. Drugi album, wspomniany "The Flying Club Cup" ze swoimi utworami - jakby malowanymi sepią pocztówkami z fin de siecle'owej Europy - to już było niekwestionowane świadectwo dojrzałości młodego muzyka. który swoje inspiracje czerpał nie tylko z "trąbiastej", pompatycznej tradycji Bałkanów czy XIX-wiecznych habsbursko-galicyjskich orkiestr dętych (patrz: "Marsz Radetzky'ego"), ale także ze szlachetnej sztuki baroku. Bo barok, to nie tylko były organy Bacha (który też, zresztą wprowadzał do swych utworów dźwięki trąb, co warto przypomnieć), ale i bezprecedensowy awans instrumentów dętych - całych sekcji tych instrumentów uwiecznionych, stosownie, w postaci dmących w trąby - na rzeźbach - aniołków. "The Rip Tide" jest ze swymi sekcjami dętymi trochę taką właśnie dźwiękową, bardzo finezyjnie wykonaną rzeźbą, pełną aluzji do sztuki przeszłości. Czy jest to jakiś komentarz do rzeczywistości? Owszem jest, wystarczy wsłuchać się w teksty "Goshen

stan płyty:
Produkt ORYGINALNY. Płyta zupełnie NOWA. (w przypadku konieczności zabezpieczenia dysku przed wypadnięciem folia fabryczna zostaje zmieniona)
Przed zakupem sprawdź warunki na stronie "o mnie"!
BEIRUT: THE RIP TIDE (SPECIAL EDITION) (DIGIPACK)