Kiedy myślimy o wciągającym, atmosferycznym metalu, pełnym tajemniczego mroku i melancholii, jedną z pierwszych nazw, która przyjdzie nam na myśl jest fiński Amorphis. Po ponad 20 latach na scenie Finowie wciąż umieją oczarować i wprawić w zachwyt. Tak dzieje się również na prezentowanym, dziesiątym w dorobku, albumie zespołu. Piękne melodie, wspaniałe ilustracyjne momenty, wyjątkowa aura piosenek i wylewające się z nich emocje - tylko Amorphis potrafi to robić z taką naturalnością i lekkością. Pewnie dlatego albumy Finów są dobre na każdą porę roku. Choć z pewnością najskuteczniej przekonujemy się o sile rażenia obcując z piosenkami w nocy. Tym razem Amorphis postanowił opowiedzieć w 12 utworach historię, w której kluczową rolę odgrywa postać z fińskiej mitologii - Vainamöinen. Zadanie muzycy uznali za niełatwe, lecz wykonali je celująco. W produkcji wspomógł ich sławny rodak Marco Hietala (Nightwish, Tarot). Wersja digipackowa zawiera dodatkową piosenkę "Heart's Song". Wspaniale graficznie oprawił materiał Travis Smith (m.in. Opeth, Nevermore)
1. Battle For Light
2. Mermaid
3. My Enemy
4. You I Need
5. Song Of The Sage
6. Three Words
7. Reformation
8. Soothsayer
9. On A Stranded Shore
10. Escape
11. Crack In A Stone
12. Beginning Of Time