Tytus, Romek i A'Tomek wybierają się do kina na western "Strzały znikąd". Podczas seansu Tytus... wskakuje w ekran i przenosi się w ten sposób do świata kowboi i Indian. Chłopcom nie pozostaje nic innego niż podczas następnego seansu również wskoczyć w ekran, wyruszyć na poszukiwania Tytusa i sprowadzić go spowrotem. Wejście do świata dzikiego zachodu udaje się, jedak po Tytusie nie ma już ani śladu. Dopiero po jakimś czasie Romek i A'Tomek dostrzegają list gończy, w którym wyznaczono nagrodę za głowę groźnego przestępcy. Zamieszczony rysopis bandyty jasno wskazuje na to, że jest to Tytus!! Zrozpaczeni upadkiem moralnym kolegi chłopcy postanawiają go schwytać. Gdy wyczyn ten im się udaje okazuje się, że bandyta to wcale nie Tytus tylko osobnik podobny do niego. Tymczasem Tytus wcale nie zszedł na złą drogę. Będąc konwojentem kolejowym odkrył złoża zegarków i założył kopalnie zegarków stając się milionerem. Przez to zmuszenie go do powrotu może być jeszcze trudniejsze. Jednak i to się chłopcom udaje, z tym, że okazuje się, ze wyskoczyli z ekranu w zupełnie innym kinie.