Profesor Kosmosik zleca Kajtkowi i Kokowi zbadanie sprawy krążącego po pewnej okolicy białego wilka. Za zabicie zwierzęcia malarz Hilary Zamsz wyznaczył nagrodę. Poszukując wilka Kajtek i Koko przypadkiem odkrywają wejście do hitlerowskich bunkrów. Spotykają tam myśliwych podających się za strażników skarbów Hitlera, czyli składu bomb. Marynarzy ktoś chce wykurzyć z okolicy. Najpierw na ich namiocie wypisuje groźbę, potem zwala na namiot drzewo a w końcu go podpala. Kajtek i Koko zamieszkują opuszczony szałas, jednak w nocy ktoś wrzuca do niego pojemnik z gazem łzawiącym. Napastników atakuje biały wilk. Okazuje się, że ranni są zarówno myśliwi jak i Zamsz, więc to nie rozwiązuje zagadki. Marynarze w nocy kradną strzelby myśliwych, lecz Koko zostaje przez nich schwytany. Kajtek chowa strzelby w bunkrze, lecz gdy po nie wraca, już ich nie ma. Myśliwi nie wierzą w opowieść Kajtka i wypuściwszy Koka udają się na milicję. Brodacz, pomocnik Zamsza, strzela do białego wilka, który okazuje się zwykłym psem. Marynarze kupują rannego psa, aby uchronić go przed śmiercią, jednak ten ucieka. Brodacz przy próbie dobicia psa gubi list od pana von Bombke, który dysponuje planami bunkrów. Zamsz postanawia wrobić marynarzy w kradzież swojego auta, co mu się udaje - Kajtek i Koko mają kolejny powód, by unikać milicji. Sprawą zainteresował się będący w miasteczku detektyw, który prowadzi sprawę kilku kradzieży. W restauracji marynarze spotkali pana von Bombke, który telefonicznie dowiaduje się, kim oni są i więzi ich w domu Zamsza. Kajtek jednak ucieka a wraz z nim giną plany bunkrów. Próba uwolnienia Koka okazuje się bezskuteczna. Porywacze żądają zwrotu planów w zamian za uwolnienie Koka, jednak Kajtek ma problemy z dostaniem się do miejsca, w którym ukrył plany i bandyci wypuszczają zakładnika, nie spuszczając go z oczu. W efekcie odzyskują plany. Próbie zabicia marynarzy przeszkadza biały pies. Kajtek i Koko uciekają.