Po zamknięciu należącego do koncernu Electronic Arts wewnętrznego studia deweloperskiego w Los Angeles część jego pracowników na czele z Amirem Rao i Gavinem Simonem utworzyła nową firmę. W Supergiant Games branżowi weterani zajęli się realizacją autorskich pomysłów. Bastion jest ich pierwszym niezależnym projektem. Inspiracją do powstania gry, której wydawcą został koncern Warner Bros. stały się klasyki gatunku action-RPG z Diablo i Torchlight na czele.
Osią fabuły Bastionu jest katastrofa, określana jako The Calamity (nieszczęście). Pewnego dnia główny bohater – chłopiec o imieniu Kidd - budzi się i ku swojemu przerażeniu odkrywa, że jego łóżko wraz z częścią pokoju dryfuje wśród szczątków świata, w jakim do tej pory żył. Młodzieniec postanawia odnaleźć innych rozbitków i zbudować bezpieczne schronienie.
Jak na tytuł z gatunku action-RPG przystało w trakcie swej podróży główny bohater musi pokonać wiele przeciwności. W poszatkowanym świecie roi się od różnych monstrów, którym należy stawić czoła. Rzecz jasna Kidd może posługiwać się arsenałem rozmaitych broni do walki wręcz i na dystans. W grze nie brakuje też prostych zagadek logicznych, questów i systemu rozwoju postaci.
Na tle konkurencji Bastion wyróżnia się przede wszystkim nietuzinkowym sposobem snucia opowieści. Poczynania głównego bohatera w czasie rzeczywistym opisywane są przez narratora, co w zamyśle twórców ma potęgować wrażenie bezpośredniego uczestnictwa w legendzie.
Oprawa audiowizualna gry stoi na wysokim poziomie. Bajecznie kolorowy świat przedstawiony jest w rzucie izometrycznym, charakterystycznym dla produkcji cRPG z początków wieku. Kolorowe, ręcznie malowane scenerie ulegają dynamicznym przeobrażeniom przy każdym przemieszczeniu postaci Kidda.
Bastion uhonorowany został wieloma prestiżowymi wyróżnieniami w tym dla „Najlepszego nowego projektu” podczas targów Penny Arcade Expo w 2010 roku.
