Baldur’s Gate z typowej gry RPG na PC przerodził się na konsolach w udaną grę action-RPG. Jedną z najlepszych.
Bohater trafiając za bramy Baldur’s Gate zostaje napadnięty i obrabowany z posiadanych dóbr. Trafiając do karczmy i wykonując prosta robotę wycięcia przerośniętych szczurów z piwnicy, wpadnie na trop swoich oprawców oraz zostanie wplatany w wydarzenia, które poniosą go w krainy, o których być może tylko słyszał w legendach. Baldur’s Gate to action-RPG podobny do osławionego Diablo.
Do wyboru mamy 3 postacie różniące się umiejętnościami i stylem walki – ludzkiego wojownika, krasnoluda – mistrza walki bark w bark, oraz elfią czarodziejkę – niezastąpioną w walce na dystans z użyciem magii. W grze zwiedzimy kilka krain, począwszy od okolic miasta, przez górskie przełęcze, leśne odstępy, ośnieżone góry i prastare kopalnie. Walczyć będziemy z naprawdę sporą ilością przeciwników, a co ważne – ich różnorodność nie pozwoli nam się nudzić. Będą gobliny, orki, olbrzymie pająki, potężny beholder, a nawet smok. Gra jest ślicznie wykonana – ilość szczegółów otoczenia zapiera dech w piersiach, animacja nie zwalnia, a efekty czarów, wody (ta zachowuje się wspaniale, gdy ja mącimy!), czy błyszczących posadzek i broni dodają uroku. Dźwięk jest także świetny – może nie muzyka, która nie wybija się szczególnie, ale już efekty dźwiękowe podczas walk, czy zwykłego rozbijania beczek są pierwszej klasy. Są jęki, ryki bestii, szum wiatru, szczek broni – wszystko to jest znakomite i doskonale się wpasowuje w dynamiczna rozgrywkę. System gry jest intuicyjny i wygodny – sieczka jest efektowna i szybka, a mnogość umiejętności specjalnych i możliwych do zakupienia coraz to lepszych broni, pancerzy (po drodze jest kilka bogato wyposażonych sklepów) czy zdobytych artefaktów tylko wzmaga chęć zwiedzania coraz to nowszych lokacji. Istnieje możliwość gry we dwie osoby na raz i śmiemy twierdzić, że to jedna z najlepszych gier dla dwóch graczy na konsole – wszystko dzieje się na jednym ekranie, a gracze po prostu nie mogą oddalać się zbyt daleko od siebie (ale spokojnie, swoboda jest wystarczającą), przy czym podczas gry we dwóch dochodzą smakowite elementy taktyczne – odpowiednie ustawianie się, wspomaganie, czy dzielenie się przedmiotami. Jedyna wada jest długość gry – wystarczy kilka godzin. Na szczęście możemy grac od nowa przenosząc do nowej przygody dopakowana postać (i zacząć grę np. na wyższym poziomie trudności) i uczyć się kolejnych, potężniejszych czarów i umiejętności specjalnych (nie jest ich znowu jakiś ogrom, ale nie ma mowy by za pierwszym podejściem odblokować wszystkie umiejętności).