Autorka, wybitna poetka i znawczyni języka polskiego, posługując się bardzo ograniczonym zestawem liter, stworzyła dla dzieci pierwsze czytanki, jakich dotąd nie było!

We wszystkich tekstach występują tylko 23 „zwykłe” litery: a, b, c, d, e, f, g, i, j, k l, ł, m, n, o, p, r, s, t, u, w, y, z. Bez ą, ę, ó, h, zmiękczeń i dwuznaków.

Dodatkowo wyrazy z trudnościami ortograficznymi zastąpiono w tekście obrazkami, co czyni go jeszcze bardziej atrakcyjnym dla dzieci.

Wszystkie czytanki to ciekawe bajki – dowcipne, mądre, a niektóre nawet rymowane!

W dwutomowym cyklu „Uczymy się czytać” ukazały się także Bajki mamy wrony – czytanki na wiosnę i lato.

Warto pamiętać, że kiedy czytanie przestaje dziecku sprawiać trudność, kontakt z książką staje się dla niego bardzo pozytywnym doświadczeniem. Obie książki są więc niezastąpionym uzupełnieniem pakietów kształcenia zintegrowanego. Służą utrwaleniu umiejętności czytania, która jest podstawą dalszych sukcesów szkolnych małego ucznia.

To także znakomity materiał polecany do zajęć reedukacyjnych z dziećmi dyslektycznymi.