Zbiór trzech baśni:
„Bajka o pracowitej królewnie” – ilustracje: Piotr Jóźwiak
„…daleko, daleko za górami, za lasami było królestwo. Królestwem tym nieprzerwanie od wielu lat rządził bardzo mądry i niezwykle surowy król. Król miał jedyną córkę Klarę. Była to śliczna i grzeczna królewna. Ojciec, wszyscy poddani i służba ją uwielbiali. Myliłby się jednak ten, kto myślałby, że królewna Klara spędza czas na zabawie. O nie! Królewna Klara wcale nie miała zajęć takich, jak wszystkie inne królewny. Klarze brakowało czasu, aby pobawić się zabawkami. Zazdrościła innym dzieciom, które żyły sobie beztrosko.
– Jak trudno być królewną – myślała często…”
„Przygoda w lesie” – ilustracje: Krzysztof Tyszko
„…Był piękny las, w którym zwierzętom żyło się doskonale. Las był przyjazny. Ptaki wesoło szczebiotały, rośliny były najbardziej zielone, a poziomki i leśne jagody najsmaczniejsze na świecie. Wszystko tak było, aż do tamtego pamiętnego wieczoru, gdy w las zaczęła wkradać się ciemność. Niebo nagle rozbłysło i wtoczyła się nań świetlista kula. Naraz zrobiło się jasno jak w dzień. Kula zawirowała w powietrzu. Kręciła się bardzo szybko wokół siebie, ale w miarę zbliżania się do ziemi, jej obroty stawały się coraz wolniejsze, aż nagle z hukiem stanęła na twardym gruncie. Kula ta nie była kulą doskonała, ponieważ jej spód był spłaszczony i dopiero z bliska można było dostrzec, że jest to statek kosmiczny…”
„Kaczuszki” – ilustracje: Katarzyna Anuszewicz Powalska
„…Nad rzeką Elbląg był lasek. Pośród tego lasku leżała wioska. Wioska ta była najpiękniejsza na świecie, choć nazwy jej nie pamiętam. Wioska ta, jak każda inna wioska, miała kilka domków. Jakże piękne to były domy! Wokół każdego domu ustawiony był drewniany płot, a na każdym płocie wylegiwał się w słońcu kot. Przy każdym domu była buda, a w każdej budzie mieszkał niezwykle odważny pies. Przy każdym domu był kurnik, w którym mieszkały kury i kogut, który nimi rządził. Przy kurniku, w niewielkiej zagródce, mieszkał kaczor. Kaczor miał na wychowaniu gromadę małych kaczątek, no i żonę kaczkę, która zawsze miała swoje zdanie…”