Witam na mojej pierwszej aukcji.
Aukcja jest przeznaczona tylko dla osób obytych ze sprzętem komputerowym, dlaczego napiszę niżej.
Przedmiotem aukcji jest płyta główna asrock p67 pro3 (B3), około czteroletnia. Nic nie stuka, nic nie puka, w sklepie płakali jak mi ją sprzedawali, a "kręci" CPU jak szalona - proszę tylko popatrzyć na zrzut w trybie awaryjnym z ASRock eXtreme Tuner. To taki żarcik był, a teraz na poważnie. Przepraszam, ale tutaj trzeba przeczytać trochę mojej opowieści, aby opisać pewien problem. Z płyty byłem bardzo zadowolony aż do soboty (04.04.2015). W ten dzień gdy włączyłem komputer system zaczął się ładować normalnie aż do czasu wyświetlenia tapety, wtedy wszystko stanęło i w ciągu kilku minut nie załadował się nawet pulpit. Byłem mocno zdziwiony, bo system mam zainstalowany na na dysku sdd i zawsze ładował się dosłownie w parę sekund. Zresetowałem więc komputer i wszedłem do biosu by sprawdzić ustawienia, w mojej ocenie wszystko było tak jak być powinno. Bios "widział" widział procesor, pamięci i wszystkie dyski. Uruchomiłem system ponownie i sytuacja się powtórzyła, stanęło na tapecie. W tym momencie byłem przekonany, że padł mi dysk ssd. Zainstalowałem więc system na dysku hdd, wszystko wyglądało bardzo dobrze aż do momentu, gdy sterownik do karty graficznej zażyczył sobie restartu systemu, i wtedy znowu wszystko stanęło nas tapecie. Zatem zresetowałem bios za pomocą przycisku na panelu tylnym płyty głównej, tym razem bios nie wykrył już żadnych dysków, lecz poradził sobie bez problemu z wykryciem procesora i pamięci. Włożyłem instalkę i tym razem wybrałem opcję napraw system, w efekcie otrzymałem komunikat, że system windows nie jest w stanie naprawić problemu. Uruchomiłem więc test pamięci, tutaj było wszystko ok, problem pojawił się przy sprawdzaniu dysków, gdzie instalator podał komunikat o problemach w częściach rozruchowych dysków, ale je wszystkie naprawił. Uruchomiłem system ponownie, pojawiła się opcja uruchom w trybie awaryjnym. W tym trybie system załadował się bezproblemowo. Chciałem wgrać nowy bios , ale okazało się, ze w trybie awaryjnym nie działa, bo nie może załadować sterownika (troszkę to głupie ze strony asrock-a), wszedłem więc do menadżera zarządzania dyskami, tutaj wszystko w porządku, musiałem tylko przydzielić nazwę dyskowi ssd. Sprawdziłem dyski także w programie Ashampoo WinOptimizer 10, tutaj też niby wszystko w porządku. Postanowiłem uruchomić system normalnie. Wszedłem jeszcze do biosu i tutaj zostały wykryte znów wszystkie dyski, ładuję z nadzieją system i znów wszystko się zatrzymało na tapecie. Wtedy #### mnie strzelił i kupiłem nową płytę główną, bo komputer jest mi potrzebny na co dzień, i nie mam czasu ani chęci latać nim po serwisach. Dodaję parę zrzutów ekranu mogących się przydać w ocenie sytuacji. Cena minimalna to 20 zł, dla niższych kwot nie się co nawet fatygować z paczką na pocztę.
Mając na uwadze powyższe płytę sprzedaję jako uszkodzoną.
Jeżeli ktoś na podstawie powyższego opisu jest w stanie zdiagnozować problem i go tanim kosztem usunąć to zapraszam do licytacji, innym osobą bardzo dziękuję za zainteresowanie i poświęcony czas.