Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

Armia konna i inne utwory - I. Babel

28-02-2012, 12:57
Aukcja w czasie sprawdzania była zakończona.
Cena kup teraz: 15 zł     
Użytkownik limonka88
numer aukcji: 2070692090
Miejscowość gdańsk
Wyświetleń: 18   
Koniec: 30-01-2012 22:40:45

Dodatkowe informacje:
Stan: Nowy
Okładka: twarda
Kondycja: bez śladów używania
Język: polski
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

Ślimak na zboczu - A. i B. Strugaccy
okładka: twarda nośnik: druk
Kolekcja "Współczesna Literatura Rosyjska" Tom 2 Książka nowa jeszcze zafoliowana.
Izaak Babel - Armia konna i inne utwory
Tom 2 kolekcji "Współczesna literatura rosyjska" - Izaak Babel „Armia Konna i inne utwory”
Opowiadania Izaaka Babla ( w wyborze i tłumaczeniu Jerzego Pomianowskiego) są jedyne w swoim rodzaju za sprawą tego, co opisują: egzotyczny świat zamożnych odeskich Żydów oraz lustrzane względem polskiego doświadczenie wojny 1920 roku. Od klimatów trochę jak z „Ziemi obiecanej” (aksamitne jarmułki i kamień pogromów), przez kurz i szrapnele starć pod Beresteczkiem i Zamościem, trafiamy znów do Odessy, gdzie króluje romantyczny gangster, Benia Krzyk. Opowiadania te są niepowtarzalne również za sprawą sposobu, w jaki opisują cwaniaków, Kozaków i kokoty. Te teksty nie pozostawiają żadnych złudzeń w kwestii okrucieństwa świata, a zarazem przepełnione są bezradną litością. Zdarzały się w literaturze XX wieku teksty równie, a pewnie i bardziej brutalne. Ale to zachłyśnięcie się krwawą prawdą życia – gwałty krasnoarmiejców, dobijanie rannych przez polskie i sowieckie zagony, brukowana dżungla odeskiej Mołdawanki – i współczucie dla wszystkich, którzy ranią i są ranieni, jest jedyne w swoim rodzaju, niczym pocałunek i policzek doświadczone w tej samej chwili. Ale proszę państwa, tu nie ma co pisać. To trzeba czytać - po to, żeby przekonać się, że "żadna kula nie przeszywa ludzkiego serca z taką siłą, jak dobrze postawiona kropka na końcu zdania". Izaak Babel (1894–1940) przez całe pisarskie życie opowiadał swoją historię żydowskiego dziecka w okrutnym świecie – więc cały życiorys wygląda jak złożony z fragmentów jego opowiadań. Tak, urodził się w Odessie, w rodzinie biednego kupca rodem z Ukrainy. Tak, był chorowitym i utalentowanym dzieckiem, cudem ocalał w jednym z pogromów 1905 roku, uczęszczał do gimnazjum handlowego i stronił od nauki gry na skrzypcach. Tak, przymierał głodem i publikował pierwsze opowiadania w Petersburgu, słuchał rad Gorkiego, zdezerterował z carskiej armii, by zaciągnąć się w 1920 r. do Armii Konnej Budionnego. Tak, chwiał się w siodle, poprawiając binokle, patrząc na ruiny kościołów pod Zamościem i pędząc do ataku z pustym magazynkiem – i to zdążył opisać. W latach 30. zamilkł – więc tylko z trzecich ust wiemy, że nie chciał pisać o Dnieprogresie, że próbował grać z NKWD niczym mysz z kotem, i że wyrok śmierci nań podpisał osobiście Stalin. Jego egzekucji dokonał 27 stycznia 1940 roku kapitan NKWD Wasilij Błochin. Tenże towarzysz Błochin w niespełna cztery miesiące później dowodził akcją mordowania polskich oficerów w Katyniu. Wśród jego ofiar znalazł się porucznik Mieczysław Birnbaum, kawaler Virtuti Militari za wojnę dwudziestego roku, pierwszy tłumacz i admirator twórczości odeskiego pisarza, który – jeszcze pod zmierzchającym słońcem II RP, w latach 30. – opowiadał o geniuszu krótkiej formy swojemu bratankowi. Człowiekowi, bez którego nie byłoby „Babla po polsku”, a już na pewno nie – takiego Babla: Jerzemu Pomianowskiemu.