Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

Argus niewidzacy owczarek

23-03-2012, 6:55
Aukcja w czasie sprawdzania nie była zakończona.
Aktualna cena: 1 zł     
Użytkownik kundelek-k3
numer aukcji: 2197171531
Miejscowość Rzeszów
Wyświetleń: 84   
Koniec: 24-03-2012 07:18:52
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

Niekochane…

ARGUS- NIEWIDOMY ON'EK CHCE PRZERWAĆ CIEMNIĘ SAMOTNOŚCI.......Rzeszów!!!!
do schroniska "Kundelek" w Rzeszowie trafił w styczniu ubiegłego roku......

piękny, towarzyski.....w wieku około 5-6 lat ....

niestety.. kompletnie niewidomy.....


a ten PRZYSTOJNIAK WABI SIę ARGUS
JEST jednym z najcudowniejszych psów jakie kiedykolwiek znałam w swoim życiu........



Zasatanwiam sie na jego historią..... co musiało się zdarzyć w jego życiu że znalazł się u nas....... dziwne byłoby ,żeby taki pies..... pies który nie jest w pełni sprawny, sam oddalił sie od najbezpieczniejszego miejsca dla siebie, miejsca które dobrze znał przez te lata.i w którym czuł sie "pewnie" ... Dłoni która go karmiła... Dłoni która w jakis sposób go "kochała"......
Argus nie mógł sam odejśc....
...został znaleziony wałesający sie i zdezorientowany w miejscu, którego kompletnie nie znał .... zresztą dla niego wszystko co nowe i obce budzi dyskomfort i obawę.....
Zapewne jego "kochający własciciel" konczac definitywnie wspólną znajomośc.. wywiózł Argusa w miejsce , z którego pies nie bedzie mógł wrócic do Domu ..... na pewno dużym "atutem" w tej sprawie była ułomnośc Psiaka...... trzas - pras wyrzucamy "takiego" daleko i po kłopocie .. pies juz nas nigdy nie znajdzie......

a w tym wszystkim biedna Psina.. Psina która nic z tego nie rozumie, która została nakarmiona strachem , destabilizacją, dezorientacją.... Psina której złamało się serce i zawalił sie "jednokolorowy" świat .....


Argus gdy trafił do schroniska , był bardzo niepewny .. zresztą miał do tego pełne prawo ..... pomału jednak zaczał poznawać zwyczaje i "dzień" schroniskowy... poznał ludzi dla których jest "Kims" , i przy których czuje sie bezpiecznie i pewnie.... poczatkowo nieśmiało na smyczce "przemierzał" spacery , uczył się drogi z kojca na wybiegi....



teraz czuje sie w tym wszystkim .. prawie jak "ryba wodzie" ... prawie .. bo jednego Człowieka. tego Kochającego bardzo mu brak......Agusek czuje sie pewnie , swietnie sobie radzi , śmiga po wybiegach jak szalony jest w nim tyle radości i tyle energii i chęci do wszystkiego.....










Obcowanie z nim to po prostu jedne z wspanialszych chwil... juz na dzień dobry wita gromkim.. "hau".. poznając głos swojego Opiekuna..... wchodzac do boksu nie "ucieknie" się od przytulaków w jego wykonaniu ... Agrus opiera sie łapkami o ciało "swojego" Człowieka .... ogon merda jakby miał odpaśc.. i opowiada do ucha co mu sie sniło tej nocy..... opowiada z tak a pasją i takim ciepłem .... przytulając sie z całych sił ...
na spacerze najpierw musi wszystko dokladnie zbadac.. a potem śmiga do CZłoweika... z radościa bawi sie z nim jak szczeniak, zaczepiany kreci się wokól niego ... i nadstawia do miziania.....

bo taki ten Argusek jest

potrzebuje Człowieka -Przewodnika.... , który będzie mocno go kochał , i który bedzie razem z nim przemierzał trudny dla niego świat .... przywiązuje sie mocno do jednego Opiekuna.. stąd czasem małe "nieporozumienia" gdy nagle pojawi się większa liczba osób... tak jakby czuł sie w jakiś sposób zagrożony i on i jego Opiekun ... Argus nie jest agresywny wobec nich . nie.. tylko sobie kłapnie dziobem w powietrzu czy szczeknie.... ale nie ma co sie dziwić.... on po prostu sie boi ...... szczególnie gdy ma obok kogoś , komu ufa.. boi sie tez o niego ... że np mógłby tę osobę stracić......... i zostać sam ...... w "jednokolorowym" świecie....


taki własnie ARGUSEK jest ..... przesympatyczny , przekochany, towarzyski, szukajcy Miłosci i zaufania... i spokojnego , szczęsliwego życia.....

MIłOśCI GDZIEżEś TY???????????





Kontakt w sprawie adopcji:
Schronisko " Kundelek " 35-322 Rzeszów
ul. Ciepłownicza 3

0 510-[zasłonięte]-787- opiekunowie zwierząt

[zasłonięte]@rsoz.org


a Argusek ostatnio mial specjany spacerek plenerowo zdjęciowy normlanie chłopak cudo .. i powiem Wam ,że kompletenie nie było widac na spacerze w nowe rejony, że Argusek nie widzi ... to takie cudo urocze..i tak pieknie by sie preznetował w swoim ogrodzie przy swoim Człowieku..........

ja wierze Argusku,że znajdzie sie prędzej czy pozniej Sczescie.... trzymam mocno za Ciebie kciuki.. bo TYs jest takim moim "specjalnym' synkiem... od pierwszych momentów gdy u nas sie pojawiłes....


a z racji tego,że na dogo nie jestem systematycznie.... od razu wrzucam cała sesyje Synka.... chodz wiem że przyjemnośc dawkowana ma lepszejszy smak no cóz .. ale zdarzają sie pewne ograniczenia zatem Kochani podziwiajce ARGUNIA












Dla Arguska juz nawet wierszyki Agata51 ukłąda :
"Argus to pies nadzwyczajny,
gwiazda rzeszowskiej ferajny.
Lecz Rzeszów zamienić gotów
na domek w dzielnicy Mokotów.
Panku, rozjaśnij tę ciemność,
Panku, na zawsze już, proszę, bądź ze mną. "














































czyż on nie jest przeuroczy ??????????????????


TO NIE JEST ZWYKŁA AUKCJA JAKICH SĄ TU TYSIĄCE..

Aukcja ma na celu JEDYNIE znalezienie dobrego domu dla psa.

LICZY SIĘ DOBRY, KOCHAJĄCY DOM. !

Jesli nie mozesz adoptować, nie obserwuj!

 

Jest w naszym mieście schronisko

Tuż za rzeką, Kundelkiem zwane.

Tak daleko, choć tak całkiem blisko…

Czekają w nim Niekochane

Niekochane, Niekochane

Porzucone, odepchnięte, niechciane…

Niekochane w schronisku nad rzeką-

Całkiem blisko, a jednak daleko.

Niekochane mają smutne oczy

Wbite w bramę, całe są czekaniem,

Że po dniu kolejnym, po nocy,

Że w tej bramie ich pan kiedyś stanie.

Niekochane, Niekochane

Zagubione, przerażone, zbłąkane…

Niekochane patrzą smutno w oczy:

Kto przygarnie, kto miłością otoczy…

Są też inne smutne Niekochane,

Co schronisko nad życie kochają,

bo po piekle, z którego tu przyszły

im to miejsce wydaje się rajem.

Tu są kochane, tu są kochane

Leczone, bezpieczne, przytulane,

Lecz choć mają dach i pełna miskę,

Nigdy domem nie będzie schronisko.

autor : awc