Kiedy Bóg chciał stworzyć zwierzę, powiedział do wiatru południowego: "Uczynię z ciebie stworzenie, w które włożę potęgę i chwałę moich przyjaciół, a poniżenie moich nieprzyjaciół, będzie ono stanowić wał obronny dla ludzi, którzy są mi posłuszni". Bóg wziął garść wiatru południowego i stworzył zeń konia, przywiązując dobro i szczęście do kosmyka grzywy nad jego czołem, czyniąc go zdolnym do lotu bez skrzydeł.
Wspaniałe, artystyczne zdjęcia koni arabskich wykonał Tadeusz Budziński, wybitny fotografik, szybownik, myśliwy, autor ponad 30 albumów, w tym: Bieszczady, Podkarpacie, Wilk, Hucuły. Konie z gór (http://www.libra.pl/wydawnictwa_album_huculy). Wiele godzin, które spędził z aparatem podglądając życie koni w Stadninie Koni Kielnarowa, przez większość roku przebywających na 180 ha pastwisk Tarnawki, zaowocowało wykonaniem wspaniałych impresji i dokumentów na temat „konia wolnej przestrzeni”. Album opracował graficznie i opatrzył tekstem prof. Andrzej Strumiłło, hodowca i znawca duszy koni arabskich, który tak pisze we wstępie: „Jesteśmy dłużnikami konia. Otrzymaliśmy od niego więcej niż mogliśmy mu dać. Za los dzielony przez tysiąclecia, wspólny pot i krew zmieszane na polach bitewnych, za darowaną nam wierność i piękno winniśmy mu szacunek i przyjaźń bezinteresowną.