Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

Angel B. - Oko Kanaloa Szyfr Wtajemniczenia

06-02-2014, 18:06
Aukcja w czasie sprawdzania była zakończona.
Cena kup teraz: 32 zł     
Użytkownik Mysza657
numer aukcji: 3864447479
Miejscowość Kasinka Mała
Wyświetleń: 1   
Koniec: 06-02-2014 18:03:12

Dodatkowe informacje:
Stan: Nowy
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

Wysyłka w 24h
- Pocztą Polską

Wybrane przez Państwa książki wysyłane są po zaksięgowaniu wpłaty na naszym koncie bankowym lub po mailowej informacji iż przesyłka ma być wysłana za pobraniem.
WYSYŁKA GRATIS
Wysyłka gratis przy zakupach powyżej 150 złotych. Nie dotyczy przesyłek pobraniowych i zagranicznych.
Kontakt
Antykwariat i Księgarnia Tezeusza
Kasinka Mała 657
34-734 Kasinka Mała
tel. 604[zasłonięte]847

gg Monika 38[zasłonięte]513
gg Anna 44[zasłonięte]445
e-mail: [zasłonięte]@tezeusz.pl

Nr konta bankowego:
Millennium
60 1160 [zasłonięte] 2[zasłonięte]2020001 [zasłonięte] 910803

Angel B. - Oko Kanaloa Szyfr Wtajemniczenia
ISBN: 978[zasłonięte][zasłonięte]72261
Wymiar: 12.0x19.5cm
Nr wydania: 1
Seria: -
Ilość stron: 350
Ocena: -
Waga: 0,30 kg
Indeks: 610[zasłonięte]02489KS
Rok wydania: 2013
Autor: Angel B.
Rodzaj okładki: Miękka
Wydawca: Novae Res
Stan: Nowa

Opis książki


„Oko Kanaloa: Szyfr Wtajemniczenia” to pierwsza część opowieści o młodej dziewczynie, która przypadkiem wpada na ślad tajemniczego stowarzyszenia. Chcąc dogłębnie poznać organizację, wchodzi w jej szeregi i dowiaduje się o istnieniu istot, które dotąd znała jedynie z bajek. Vis Maior (Siła Wyższa) okazuje się być tajnym bractwem, które ma na celu utrzymać świat w błogiej nieświadomości o zagrożeniu ze strony istot magicznych. Jego antagonista, Neftyda (Czarny Księżyc) w tym czasie próbuje dostać się do siedliska demonów i uwolnić je…
  • Słońce?
  • Brawo, Einsteinie, to jest słońce – przytaknął. Zaczęłam się rozglądać wokół, ale łazienka zniknęła. Nie, nie zemdlałam, nic z tych rzeczy, trzymałam się niesłychanie dobrze, tylko nie pojmowałam, jak opuściłam budynek w mgnieniu oka. Stałam na wzgórzu porośniętym soczyście zieloną trawą. Takich miejsc nie było w okolicy! Spojrzałam za siebie i otworzyłam szerzej oczy, które zdawały się zawodzić w tak młodym wieku.
  • Kurde, naćpałam się. Widzę wieżę Eiffla. – Wyciągnęłam przed siebie drobnego paluszka, wskazując na wprost.
Zobacz także...