Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

ANDRE NORTON - KRYSZTAŁOWY GRYF -

07-03-2012, 22:58
Aukcja w czasie sprawdzania nie była zakończona.
Cena kup teraz: 4 zł     
Użytkownik books_4_you
numer aukcji: 2106690117
Miejscowość Wrocław
Wyświetleń: 10   
Koniec: 08-03-2012 14:37:03

Dodatkowe informacje:
Stan: Używany
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

Wine

W razie jakichkolwiek pytań proszę śmiało napisać maila bądź dzwonić - 603-[zasłonięte]-929

NIE WYSYŁAM ZA POBRANIEM !!!

 

Wszystkie paczki wysyłam w terminie do 2 dni roboczych od daty wpłynięcia pieniędzy na konto.

Na wpłatę czekam do dwóch tygodni od daty zakończenia aukcji...

 

Preferuję zapłatę przez PayU, choć pieniążki można również wysłać bezpośrednio na moje konto - dane do przelewu zostaną automatycznie wysłane po zakończeniu aukcji...

"Kryształowy Gryf"

 

Autor:Andre Norton

 

Wydawnictwo:Amber


Rok wydania:1991

 

Stron numerowanych:237

 

Stan: DOBRY (lekko zagnieciona okładka)

 

 

 

 

 "Kiedy dzięki Damie Math znaleźliśmy się sami w ustronnym zakątku zamku, posłaniec włożył mi w dłoń coś niewielkiego i krągłego. Szybko rozwinęłam miękką wełnianą chusteczkę i ujrzałam leżącą na mej dłoni kryształową kulę, a w jej wnętrzu gryfa - zupełnie takiego, jaki mi się zjawił w siedzibie Dam! Mało brakowało, a upuściłabym go na ziemię. Bowiem strach ogarnia człowieka, gdy jego życie muśnie rzecz pochodząca od Mocy.
Tuż nad łbem gryfa było umocowane w krysztale złote uszko, przez które przewleczono łańcuszek, aby można było nosić kulę jako naszyjnik.
- Rzecz cudowna! - Odzyskałam głos i miałam nadzieję, że nie zdradziłam się ze swoim lękiem. Bowiem nikomu nie potrafiłabym wyjaśnić, dlaczego w tamtej chwili ogarnęło mnie przerażenie. Im dłużej przypatrywałam się kuli, tym wyraźniej widziałam jej piękno, aż pomyślałam, że prawdziwie był to skarb wspanialszy niż wszystkie przesłane mi uroczyście w szkatułach dary.
- Pan mój błaga, byś to przyjęła i nosiła czasem, i abyś dzięki temu mogła być pewna, że myśli o tobie.
Zabrzmiało to jak przygotowana mowa, której wyuczył się na pamięć.
- Powiedz swojemu panu, że ogromnie raduje mnie jego podarunek. - Łatwiej przyszło mi znaleźć wyniosłe słowa teraz, innymi odpowiedziałabym chwilę wcześniej. - Będę ten dar mieć przy sobie we dnie i w nocy, abym mogła nań spoglądać, nie tylko dlatego, że chcę się cieszyć pięknem klejnotu, ale ponieważ jest wyrazem dbałości mojego pana o mnie."