"Amelia" urzekła cały świat. Cudowny film, ale warto też pamiętać o ścieżce dźwiękowej do tego filmu, która podobnie jak film, urzeka. Yann Tiersen stworzył muzykę niesamowitą. Nie przy pomocy orkiestry, bez zbędnych chórków, bez żadnych nowoczesnych wstawek naśladujących nieudolnie wspołczesną muzykę rozrywkową. Zagrał za to na akordeonie, wibrafonie, fortepianie, mandolinie i kilku jeszcze innych instrumentach, które wydają się być czymś jakże archaicznym w świecie muzyki filmowej. Tutaj ten archaizm buduje wspaniały klimat. Klimat Montmartre, jego ciasnych starych uliczek po których przechadza się Amelia Poulain. Jest to muzyka francuska i czuć to w każdym momencie. Kiedy gra akordeon to nie na modłę rosyjską, rubaszną, ale ten instrument gra pięknie, romantycznie, subtelnie buduje francuski nastrój filmu jakbyśmy siedzieli w jakiejś kawiarni na jednej z paryskich ulic. Nie każdemu ów soundtrack przypadnie do gustu, ale jeśli ktos pokochał "Amelię" to ta muzyka będzie stanowiła wspaniałe dopełnienie doskonałości filmu.
01. J'Y SUIS JAMAIS ALLE 02. LES JOURS TRISTES (INSTRUMENTAL) 03. LA VALSE D'AMELIE 04. COMPTINE D'UN AUTRE ETE: L'APRES MIDI 05. LA NOYEE 06. L'AUTRE VALSE D'AMELIE 07. GUILTY 08. A QUAI 09. LE MOULIN 10. PAS SI SIMPLE 11. LA VALSE D'AMELIE (ORCHESTRA VERSION) 12. LA VALSE DES VIEUX OS 13. LA DISPUTE 14. SI TU N'ETAIS PAS LA 15. SOIR DE FETE 16. LA REDECOUVERTE 17. SUR LE FIL 18. LA BANQUET 19. LA VALSE D'AMELIE (PIANO VERSION) 20. LA VALSE DES MONSTRES