Nasiona szarłatu, znane jako amarantus nazywane są zbożem przyszłości, mimo iż jego historia sięga trzech tysięcy lat.
Były jedną z głównych upraw w imperium Inków, Majów i Azteków, jednak nie od razu przyjęły się w Europie, w odróżnieniu od kukurydzy czy ziemniaków.
Indianie widzieli w amarantusie nie tylko zdrowy pokarm, ale przede wszystkim roślinę świętą.
Dziś jego dobroczynne walory potwierdza nauka.
Bez wątpienia amarantus powinien znaleźć się w każdej kuchni i na każdym stole przysparzając zdrowia jego konsumentom, dając siłę na każdy dzień oraz satysfakcję kulinarną zawodowym i domowym kucharzom.
Amarantus ekspandowany może być wykorzystywany do przyrządzania pełnowartościowych i szybkich śniadań, do warzyw i mięs oraz do deserów.
W swoim składzie zawiera:
więcej wapnia niż mleko;
więcej żelaza niż szpinak;
więcej magnezu niż czekolada;
więcej błonnika niż owies;
więcej nienasyconych kwasów tłuszczowych niż inne zboża.
Białko amarantusa jest bardziej wartościowe niż sojowe,
skrobia bardziej lekkostrawna niż kukurydza.
Poza tym znajduje się jeszcze cynk, potas i fosfor.
Amarantus nie zawiera glutenu, dzięki czemu spożywać go mogą osoby chore na celaklię.