Peter Malkin urodził się w Polsce, po wojnie przystąpił do żydowskiego podziemia na Bliskim Wschodzie, potem był agentem Mossadu. Brał udział w akcji ujęcia Adolfa Eichmanna. W książce tej Malkin opowiada nie tylko zapierającą dech w piersiach historię operacji schwytania zbrodniarza, ale także relacjonuje prowadzone z nim rozmowy.
Jest to nietypowe i słynne zarazem jeszcze przed opublikowaniem dzieło. Zostało napisane jako pamiętnik-wspomnienia w więzieniu w Jerozolimie w latach 1[zasłonięte]961-19. Do 2000 roku, kiedy odtajniono prezentowane tu materiały, oprócz służb specjalnych Izraela nikt nie wiedział o tym osobliwym pamiętniku. Właśnie te wspomnienia były jednym z dowodów w sprawie przeciwko słynnemu z rewizjonistycznych poglądów brytyjskiemu historykowi Davidovi Irvingowi, który w swych książkach i wypowiedziach twierdzi, że Niemcy w czasie drugiej wojny światowej nie stosowali gazów trujących przy dokonywaniu masowych morderstw w obozach koncentracyjnych i w obozach śmierci.
Rzecz o banalności zła. Dramatyczne dzieje procesu Adolfa Eichmanna, mordercy zza biurka, współodpowiedzialnego za Holocaust. Książka jest opatrzona słynnym podtytułem, w którym pojawia się jedno z najdonioślejszych sformułowań zrodzonych w stuleciu totalitaryzmów: "banalność zła".