XLLP520 XL RECORDINGS LP 2011 (nowa zafoliowana)
Pierwszy album młodziutkiej wokalistki z Tottenham w północnym Londynie, zatytułowany „19" był wielkim sukcesem i obietnicą świetlanej kariery. Druga, nagrana dwa lata późnie płyta to już zwiastun narodzin wielkiej gwiazdy.Adele Adkins jest kolejną wychowanką kuźni talentów scenicznych - BRIT School w podlondyńskim Croydon, która odniosła sukces. Do grona jej absolwentów zaliczają się m.in. Amy Winehouse (do której Adele jest notorycznie porównywana), Kate Nash, Leona Lewis i członkowie grupy Feeling, a także rówieśnicy i rówieśniczki wokalistki, którzy już także zdążyli zaznaczyć swoją obecność na brytyjskiej scenie, jak Katy B. i Jessie J. Gwiazda Adele, która wychowała się na piosenkach Etty James, Evy Cassidy, Elli Fitzgerald, Roberty Flack, ale też i na współczesnej muzyce pop świeci jednak dziś najjaśniej. Jej debiut, „19", przyniósł jej uznanie na trudnym, wymagającym rynku amerykańskim, co przypieczętowane zostało przyznaniem jej prestiżowej nagrody Grammy. Album „21", wyprodukowany po części przez Paula Epworth'a (Bloc Party, Plan B, Florence And The Machine) i po części przez legendarnego Ricka Rubina (Red Hot Chili Peppers, Tom Petty, Johnny Cash, Gogol Bordello), to już dzieło w randze świadectwa dojrzałości scenicznej i autorskiej. Otwierający „21" (i wybrany na pierwszy singel z płyty) utwór „Rolling In The Deep" definiuje - sięgając do tradycji bluesa i hymnów gospel - nastrój i styl całości. Adele słusznie rezygnuje z eklektyzmu „19" i śmielej i z większą pewnością swego głosu i talentu odwołuje się do wielkiej tradycji bluesa z południa („Rumour Has It"), klasycznego soulu („Don't You Remember", „I'll Be Waiting", „One And Only") i - takie można odnieść wrażenie - do schedy po wybitnych białych wokalistkach sprzed pół wieku: Dusty Springfield („Set Fire To The Rain") i jakby Janis Joplin („Take It All"). Album okraszony jest urokliwymi balladami (wspomniana „Take It All", „Turning Tables" i „Lovesong" z repertuaru The Cure). Doprawdy, rzadko kiedy tak młodym artystkom jak Adele nadaje się tytuł diwy. Wystarczy jednak posłuchać jej głosu i magicznej interpretacji już choćby tylko „Rolling In The Deep", by przekonać się, iż ona w pełni na ten zaszczyt zasługuje.