Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

A. Królikiewicz, Jasiek, Picador i ja, 1958

12-11-2014, 20:04
Aukcja w czasie sprawdzania była zakończona.
Aktualna cena: 20 zł     
Użytkownik bibliofil323 (0)
numer aukcji: 4761444040
Miejscowość Poznań
Wyświetleń: 3   
Koniec: 12-11-2014 19:13:53
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

Adam Królikiewicz, Jasiek, Picador i ja, Warszawa 1958; okładka miękka, kartonowa141 s., ilustracje, obcy wpis na stronie tytułowej, stan średni: uszkodzony grzbiet, pozaginane narożniki okładki, ale blok zwarty. . Adam Łukasz Królikiewicz (ur. 9 grudnia 1894 we Lwowie, zm. 4 maja 1966 w Konstancinie) – polski jeździec, major kawalerii Wojska Polskiego, pierwszy polski medalista olimpijski w konkurencji indywidualnej. Życiorys Od 3 sierpnia 1914 służył w Legionach, od grudnia w I Brygadzie. Walczył pod Kunicami (23 czerwca 1914, za co otrzymał Order Virtuti Militari V kl). Następnie był słuchaczem Oficerskiej Szkoły Kawalerii. Od 1918 był w Wojsku Polskim, gdzie doszedł do stopnia majora. W roku 1932 pełnił służbę w 1 Pułku Szwoleżerów Józefa Piłsudskiego, a w latach 1[zasłonięte]935-19 był szefem nauki jazdy (ekwitacji) w Centrum Wyszkolenia Kawalerii w Grudziądzu[1]. Był wybitnym jeźdźcem. Jego największym osiągnięciem sportowym było zdobycie brązowego medalu podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu 1924 w skokach przez przeszkody, który był pierwszym polskim medalem olimpijskim w konkurencji indywidualnej. Startował wówczas na koniu Picador. Był wśród laureatów pierwszej edycji Plebiscytu Przeglądu Sportowego w 1926. Zajął wówczas 7. miejsce. Po wojnie pracował jako trener i instruktor jeździecki. Opublikował m.in. wspomnienia Jasiek, Picador i ja (Kraków 1958). Adam Królikiewicz był też jednym z twórców polskiej odmiany naturalnej szkoły jazdy Federico Caprillego. Wnukiem Królikiewicza jest scenarzysta Cezary Harasimowicz. Awanse podporucznik – 1919 porucznik – 1920 rotmistrz – 1 grudnia 1924 r. ze starszeństwem z 15 sierpnia 1924 r. i 61 lokatą w korpusie oficerów kawalerii major – 12 marca 1933 r. ze starszeństwem z 1 stycznia 1933 r. i 9 lokatą w korpusie oficerów kawalerii Ordery i odznaczenia Krzyż Srebrny Orderu Wojennego Virtuti Militari Krzyż Niepodległości[2] Srebrny Krzyż Zasługi – dwukrotnie Wypadek i śmierć Zmarł wskutek obrażeń odniesionych po upadku z konia na planie filmu Andrzeja Wajdy Popioły. Tak wspomina to zdarzenie Daniel Olbrychski w swojej autobiografii Anioły wokół głowy: Królikiewicz koniecznie chciał poprowadzić szarżę. Było to zadanie prawie tak samo trudne jak tamta prawdziwa szarża w Hiszpanii. (...) Filmowa Somosierra może nie była tak trudna do sforsowania, niebezpieczeństwo tkwiło raczej w skali przedsięwzięcia. Ludzie mieli jechać na dziesiątkach ogierów, niewyjeżdżonych, poirytowanych, w pełni sił reprodukcyjnych. (...) Major Królikiewicz był w ekipie chyba konsultantem, ale widocznie jego serce kawalerzysty i oficera nie wytrzymało, bo kazał sobie osiodłać ogiera i stanął na czele oddziału. Na nic zdały się prośby jeźdźców i samego Wajdy. Reżyser mówił, że opinie majora są potrzebne ekipie. Sfotografowanie go w tłumie galopujących koni i ludzi nic nie da... Próba. W pewnym momencie konie z twardej ziemi wpadły w galopie na bardziej miękkie podłoże, przygotowane już do kopania wilczych dołów. Ziemia nie była na tyle miękka, żeby koń się przewrócił, ale wystarczyło, że się potknął. Tak właśnie stało się z ogierem Królikiewicza. Siedziałem z ekipą w samochodzie i widziałem, jak major wylatuje z siodła. Gdyby koń się przewrócił, upadek człowieka nie byłby tak niebezpieczny – spadłby wówczas z mniejszej wysokości. A tak Królikiewicz połamał sobie w wielu miejscach kręgosłup. Po kilku tygodniach skonał w szpitalu. Kiedy odwiedzałem go w klinice, twarz miał wykrzywioną grymasem bólu. Ale starał się uśmiechnąć. – Rómmel umarł na grypkę – mówił – a ja przynajmniej z szablą w ręku... Major miał na myśli brata słynnego generała, który bronił Warszawy. Znakomitego jeźdźca, reprezentanta cara na olimpiadę, no, jedną z legendarnych postaci tamtych czasów. On i Adam Królikiewicz – dwóch wspaniałych polskich jeźdźców XX wieku. [źródło wikipedia]