W Lost Planet 3 powracamy do korzeni serii, aby poznać historię pojawienia się ludzi na E.D.N. III (gra rozgrywa się przed wydarzeniami z Lost Planet: Extreme Condition). Tym razem nie wcielamy się w żołnierza lub wojownika, a „zwykłego” pilota kroczącej maszyny wydobywczej - Jima, który wyrusza na ten świat w poszukiwaniu pieniędzy. Lokalna baza kolonizacyjna Coronis pilnie potrzebuje energii termicznej, by gromadzić zapasy dla zagrożonej brakiem energii Ziemi, więc Jim i inni najemnicy muszą podjąć się zbadania niebezpiecznych terenów. Większość z nich jest zamieszkała przez akridy – lokalne potwory, w których żyłach płynie energia termalna.
Główną atrakcją gry jest więc kampania fabularna opowiadająca powyższą historię, która rozgrywa się tylko i wyłącznie na lodowych terenach (w „dwójce” odwiedzaliśmy też dżunglę i pustynię). Jim, poza przemieszczaniem się na własnych nogach, używa również kroczącej maszyny wydobywczej wyposażonej w ramiona. Jedno z nich służy jako manipulator i chwytak, drugie to wiertło. Co ciekawe, rozgrywka za sterami pojazdu jest ukazana z pierwszej osoby, a walka na piechotę znad ramienia bohatera.
W stosunku do poprzednich części serii, akcja w Lost Planet 3 uległa spowolnieniu. Bohater może wykorzystywać osłony, za którymi kryje się podobnie jak ma to miejsce w innych popularnych na rynku strzelaninach TPP. W przypadku osłabienia, w trakcie potyczek pojawiają się także elementy quick time events. Również w trakcie walki w kokpicie mecha występuje ten element mechaniki rozgrywki.
Lost Planet 3 nie korzysta już z silnika stworzonego przez firmę Capcom – zamiast niego zastosowano popularny Unreal Engine 3. Gra koncentruje się przede wszystkim na kampanii solowej, ale mimo to autorzy opracowali też cztery tryby zabawy wieloosobowej, w których uczestniczą dwie drużyny składające się z maksymalnie czterech graczy.
źródło: gry-online.pl