Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

4-ro letni kocurek, chory od urodzenia

23-02-2014, 13:52
Aukcja w czasie sprawdzania była zakończona.
Cena kup teraz: 5 zł      Najwyzsza cena licytacji: zł      Aktualna cena: 5 zł     
Użytkownik felineus_org
numer aukcji: 3981578105
Miejscowość Rzeszów
Licytowało: 1    Wyświetleń: 20   
Koniec: 23-02-2014 13:24:19

Dodatkowe informacje:
Stan: Używany
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

 

 

POMAGAĆ POTRZEBUJĄCYM ZWIERZĘTOM - KOSZTOWNE

ZOBACZYĆ WDZIĘCZNOŚĆ W ICH OCZACH - BEZCENNE


 

Konto FELINEUS_ORG założone zostało przez grupę wolontariuszy, którzy z potrzeby serca niosą pomoc bezdomnym zwierzętom.


Na tej stronie pojawią się aukcje z rzeczami, z których dochód przeznaczymy dla potrzebujących zwierząt.

Z góry dziękujemy naszym darczyńcom, gdyż dzięki nim udało nam się uratować niejedno życie lub zdrowie oraz znaleźć kochające domy kilkudziesięciu naszym podopiecznym.

 

 

Dane Fundacji: www.felineus.org

FDZ Felineus Jaśminowa 8/1, 35-604 Rzeszów, REGON 180[zasłonięte]206

Tel. 512 [zasłonięte] 032

Alior Bank 58 2490 [zasłonięte] 0[zasłonięte]0050000 [zasłonięte] 727119

 


 

WSZYSTKIE NASZE AUKCJE MAJĄ STATUS AUKCJI CHARYTATYWNYCH. CAŁKOWITY DOCHÓD UZYSKANY Z NICH BĘDZIE PRZEZNACZONY NA POMOC BEZDOMNYM I WOLNO ŻYJĄCYM ZWIERZĘTOM.
Przedmiotem aukcji jest pocztówka wybierana losowo i wysyłana w kopercie.

 

Ten ok. 4- ro letni obecnie kocurek to przykład kota, którego całe życie to pasmo chorób i nieszczęść.

Jako malec został adoptowany z przytuliska.

Miał mieć wspaniały dom, miłość i opiekę.

W wieku 6-ciu miesięcy nagle zachorował. Nie miał się nim kto zająć.

Kotek, który, jak się okazało miał być przytulanką i zabawką, wylądował na ulicy.

Jakim potworem trzeba być żeby wyrzucić takie biedne zwierzę, chore, potrzebujące pomocy na ulicę.

Tak było 3 lata temu...

 

Na szczęście kocurkiem zaopiekowała się osoba która nigdy nie przechodzi obojętnie obok kociego lub psiego nieszczęścia. I choć uboga finansowo to bogata sercem...

Kotek w momencie zabrania go z ulicy miał łapki całe w strupach.

Okazało się że to owrzodzenie eozynofilowe.

 Prawie rok trwało leczenie ran na udach i podudziach, pozostałą część życia kocurek był na specjalistycznej karmie.

Owrzodzenie nie było jedynym problemem zdrowotnym kota.

Przechorował wszystkie choroby wirusowe, ciągle łapał zapalenie uszu.

Niestety w jego stanie nie miał szans na adopcję, zatem do dziś pozostał pod opieką tymczasowej opiekunki.

Pół roku temu choroba eozynofilowa się odnowiła. Tym razem zaatakowała jamę ustną.

Obecnie kocurek jest po ekstrakcji wszystkich zębów (usuwane były na 2 tury).

To kotek specjalnej troski ale o wspaniałym charakterze.

Jest opiekunem wszystkich maluszków które z ramienia Fundacji trafiają do tego domu.

I czy można mu odmówić pomocy?

Bo leczenie i rekonwalescencja potrwają jeszcze długo.

 

Gdyby kogoś wzruszył smutny los kotka to prosimy o pomoc i zakup kartki na jego dalsze leczenie.

Po licytacji prosimy o informację czy wysłać pocztówkę i jaki sposób wysyłki Państwo wybieracie.