Piąta część MK oferuje, w stosunku do swoich
pierwowzorów, sporo innowacji. Shang Tsung i Quan Chi połączyli swoje
siły, aby dokonać całkowitej destrukcji. Zapragnęli zniszczyć Raidena
oraz grupę jego popleczników...
W grze spotykamy starych znajomych, m.in.:
Sonya'e, Cyraxa, Sub-Zero czy też Jaxa. Obok nich nie zabrakło także
całkowicie nowych postaci takich jak Moloh, Blind Kenshi, Malvado i paru
innych spektakularnych wojowników. Same krwawe zmagania toczą się na
kilku arenach i wykorzystują one tzw. system Multiple-Move-Set Fighting.
Dzięki tej innowacji, gracz może wybrać zestaw uderzeń oraz kopnięć i
dopasować je do własnych preferencji.
To jedna nie wszystko. Warto wspomnieć o
jeszcze bardziej realistycznym podejściu do pojedynków. Kimono czy też
inny strój może zostać rozdarty, wojownicy kumite pocą się, zaś rany ich
obficie krwawią. Bardzo szybkie ciosy czyli tzw. straggery, broń biała,
uniki i zwody, oraz niesamowite, kaskaderskie wręcz wyskoki, kopnięcia
mawashi, fatality, czy też efektowne pchnięcia – to wszystko zostało
zawarte w tym wydaniu MK.
W grze zaimplementowano grafikę w pełnym 3D.
Na każdą postać nałożono znaczną liczbę polygonów (nawet do 10.000!).
Muzyka skutecznie dopinguje do jeszcze krwawszej młócki, zaś komentator
z należytą dozą złośliwości podsumowuje co ciekawsze fragmenty kumite.
Autorzy zadbali także o nowe tryby gry, do
których na pewno zalicza się Conquest, czyli opcja wędrówki, w czasie
której doskonalimy swoje umiejętności i zbieramy punkty. Po zgromadzeniu
odpowiedniej ilości punktów możemy udać się do krypty i otworzyć –
adekwatnie do naszej zamożności – trumnę z bezcenną zawartością (nowe
postaci, stroje, bronie, itp.).