Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

1625 Frankfurt nad Odrą Słubice DRUK HARTMANA

20-03-2012, 16:31
Aukcja w czasie sprawdzania nie była zakończona.
Cena kup teraz: 1 400 zł     
Użytkownik mykietow
numer aukcji: 2202695191
Miejscowość Zielona Góra
Wyświetleń: 35   
Koniec: 22-03-2012 15:30:11
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

Starodruk w języku niemieckim z 1625 roku „Ewangelia und Episteln Auff alle Sontage unnd furnembste Feste durchs ganze Jahr....(...) CUM PRIVILEGIO ELECT. BRANDENB. Bey Friedrich Hartman Buchdruker und Handler in Frankfurt an der Oder gedruckt im Jahr 1625”.


Bardzo rzadki druk z naszego regionu (Słubice było przedmieściem Frankfurtu na Odrą).


Drukarnia Hartmanna była jedną z najznakomitszych w regionie - prowadzona od 1594 roku przez Johanna Hartmanna (1[zasłonięte]537-16) a potem przez jego syna Friedricha (1[zasłonięte]565-16). Początkowo drukarnia Hartmannów drukowała druki hebrajskie (!) na nowoczesnym sprzęcie sprowadzonym z Wittenbergi. Od 1595 roku miała urzędowe pozwolenie na wydawanie prac w języku niemieckim i łacińskim (zob. na stronie tytułowej druku: CUM PRIVILEGIO ELECT. BRANDENB. ZGODNIE Z PRZYWILEJEM OTRZYMANYM OD ELEKTORA BRANDENBURSKIEGO). Z ich warsztatu wyszło kilkaset pozycji (dysertacji, druków muzycznych i kalendarzy).

 

Rzadki przykład dość wczesnego druku z regionu lubuskiego.

 

Okładka pergaminowa z epoki (być może wykorzystano oprawę innej książki bo skąd na protestanckim druku katolicka symbolika – na tylnej okładce modląca się Matka Boska z wbitym w serce sztyletem?? - wokół słabo widoczna sentencja łacińska). Wymiary okładki ok. 15 x 18 cm, kart ok. 14,8 cm x 17,5 cm. Strona tytułowa – druk 2-kolorowy, brak pieczęci własnościowych (pewne pochodzenie). Strona 3-4 to wstęp drukarza i kupca Fridriecha Hartmanna – autora wyboru tych religijnych tekstów? Ciekawostka- książka nie numerowana- 286 stron. Drobne ubytki stron, jedna ze stron w połowie uszkodzona- uzupełniona w epoce (część brakującego tekstu z jednej strony dopisana). Zapiski na marginesie i znaki w tekście pozwalają przypuszczać, że książka była często używana. Na kilku kartach trudny do identyfikacji znak wodny.

 

Wyklejki – fragmenty postinkunabułu z 1503 (lub 1502 roku - Strasburg? wydane przez Marcina Flacha?). Są to prawdopodobnie popularne i często przepisywane i drukowane „Mariale eximii”, których autorem był Bernard de Busto (zmarł w 1513 lub 1515), który był głośnym kaznodzieją franciszkańskim. W Marialach zawarł kazania na święta maryjne. Widać wyraźnie różnicę w kolorze papieru z początku XVI (dużo lepszy stan), a papierem z 1625 roku, na którym wydrukowano książkę. Papier XVII-wieczny jest dużo gorszy jakościowo, co się odbiło na stanie zachowania. Papier z pocz. XVI wieku wykonywano staranniej, niż prawie masowo produkowany papier XVII-wieczny.

 

(Inni autorzy dzieł zwanych Marialami - poświęconych Maryi – matce Chrystusa: Ryszard od św. Wawrzyńca (+ po 1245). W Marialach podawał m.in. racje, dla których należy służyć Maryi. Św. Albert Wielki OP ( + 1280), autor „Biblia Mariana” i „Mariale”.)


Rok w którym wydano starodruk – 1625 – był na terenach nad środkową Odrą względnie spokojny. Był to ostatni rok rozwoju i pokoju, mimo trwającej w Europie od kilku lat wojny, później nazwanej „trzydziestoletnią”. Jedynym zwiastunem nadchodzącego kataklizmu był wybuch zarazy we Frankfurcie (1625), który spowodował nawet czasowe przeniesienie uniwersytetu do Furstenwalde (tak wielka była śmiertelność wśród studentów i kadry profesorskiej). Już rok później Frankfurt nad Odrą i Nowa Marchia stały się terenem przemarszów wojsk i najazdów obcych wojsk… Kolejne lata wojny sprawiły, że Frankfurt stracił ponad 50 % swoich mieszkańców. Gwałtownie zahamowano rozwój frankfurckiego uniwersytetu Viadrina. Gdy w 1614 roku  przyjęto w poczet studentów 485 osób, to w 1627 jedynie 63!

 

Być może powiększająca się liczba ofiar morowego powietrza skłoniła mieszkańców do większej religijności- stąd zapotrzebowanie na modlitewniki?