Wstęp
Czas wyeliminował świadków tamtych dni, stąd też nie wiadomo czy z gorliwości dokumentalistów, czy ze względu na osobistą ocenę uznali oni wydarzenia, o których będzie mowa, za godne wpisania do kronik. Fakt, faktem, że z tamtego okresu dochowały się pierwsze zapiski o pionierach tatrzańskiej turystyki. -— Dzięki tym zapiskom wiemy dzisiaj o Beacie Łaskiej, która w 1565 r. wraz z gronem towarzyszy odbyła podróż z Kiez-mmku w Tatry, prawdopodobnie do Zielonego Stawu Kieżmarskiego. Beata była matką Halszki, dziedziczki ogromnych majątków Ostrogskich. Można więc to udokumentowane wydarzenie poczytywać za pierwsze, znane nam a dotyczące wyprawy turystycznej o wyraźnie rozrywkowym charakterze. W 1615 r. Dawid Frolich wraz z dwoma towarzyszami dokonał wejścia na Kieżmarski Szczyt (2556 m npm), zaś około 1640 r. na ten sam szczyt wszedł inny student, którego w kronikach zapisano pod pseudonimem „Simplicissimus". Z wierności kronikarskiego zapisu dowiadujemy się, iż wycieczkowiczów prowadził przewodnik, który bywał na tych szlakach już kilka razy. Zarówno przewodnik jak i ówcześni turyści posiadali, wchodzące nieodzownie w skład ekwipunku strzelby, bowiem w czasie drogi polowano na kozice.
Jednakże o turystyce w nowocześniejszym rozumieniu począł mówić i dał tego przykład Stanisław Staszic (1755—1826). Ogarnięty pasją poznania kraju przemierzał jego połacie pieszo i dyliżansem. Niezależnie od widzianych przezeń możliwości odrodzenia gospodarki kraju, poprzez poznanie i spisanie jego bogactw, trzeba też wiedzieć, że Stanisław Staszic jako pierwszy Polak w sierpniu 1805 r. wszedł na szczyt Łomnicy, a wcześniej na Babią Górę.
Niezależnie od sporów, jakie w materii ustaleń rodowodu przewodnictwa będą toczone, to zgodzić się trzeba, że dotyczą one na pewno obszaru tatrzańskiego. W Polsce zaś pierwsze — jeśli tak je można nazwać — zorganizowane przewodnictwo poczęło się w Zakopanem. Licząc od daty jego powstania, w roku 1975 upłynie 100 lat tego ruchu, który różne przechodził koleje i różne w nim dokonywały się przeobrażenia. Jest on tak stary, jak stara jest turystyka, która w poszczególnych okresach różnorakie pełniła funkcje. Zawsze jednak była to popularyzacja piękna kraju, kształcąca miłośników ojczystego krajobrazu, a jednocześnie dająca możliwość pogłębienia wiedzy o Polsce. Przewodnictwo z obszarów Tatr rozciągało się początkowo na ciekawsze poznane tereny, by wreszcie ogarnąć cały obszar Polski.