RECENZJE
Bluesowy Wokalista Roku, przypomina się nam kolejną, bardzo dobrą płytą. Tym razem w zespole, który tworzą oprócz niego Tomek Karkoszka (perk.) i Michał Kielak (hca). To oczywiście nieco inne oblicze muzyczne Adama Kulisza, lecz jego twórczość pozostaje w tym zespole tak samo charakterystyczna, jak w innych jego projektach muzycznych. Tym razem muzyka przedstawia sobą nieco luźniejszą formułę bluesa, zbliżając się do tak modnego nurtu, jakim jest pop blues. Co ciekawe, muzyka ta w pełni wyrasta z korzenia bluesowego, ale ma więcej łagodności, przyjemnego bujania, i nastrojowych barw. Niesie sobą miłe przesłanie pozytywnego świata w tekstach utworów. Opisuje też zwykłe, ludzkie życie. Jako wokalista jest Adam na tej płycie chwilami ciepły, stonowany, wręcz intymny, by zaśpiewać potem tym swoim głębokim, niskim głosem. Jest też zadziorny i niezwykle dynamiczny, kiedy jego głos brzmi szorstko. Adam jest po prostu sobą. Jako gitarzysta, gra tu głównie rytmicznie, ale kiedy potrzeba, gra delikatne slide, czy okrągłą, ciepłą gitarę. Duży udział ma w tworzeniu tej płyty Kielak. Jego piękna i różnorodna gra na harmonijce elektrycznej i akustycznej, dodaje jasnego blasku na tle ciemnego brzmienia gitary Kulisza. Jest chwilami dynamiczny, a chwilami wręcz słodki. Gra większość solówek, ale i wypełnienia i riffy. Karkoszka natomiast delikatnie, miotełkami na werblu cyzeluje rytmikę całości. Czternaście utworów, z których prawie wszystkie skomponował Adam, są w średnich i wolnych tempach. Jest tu kilka przyjemnych ballad bluesowych, jest też kilka boogie - jak przystało na „Boogiemana”. Trzy utwory są zagrane na gitarze akustycznej. To Blues Wędrującego, klimatyczny, z pięknie budowanym napięciem Zamykam Oczy, czy łagodny Schron. Śląską gwarą śpiewa Adam w szybkim boogie Zole Pod Łokiem i w zawadiackim bluesie Dymbowo Trumna. Wszystkim będzie się podobać kołyszące Mambo nr 3, czy niezwykle energetycznie wykonany Bo Diddley Beat z żartobliwym tekstem, oraz kolejna, nastrojowa wersja W Moim Domu Blues. Dla mnie perełkami tej płyty są klimatyczne Cienie z tekstem Galasia i żarliwie emocjonalnym śpiewem Adama, oraz rozkołysana Droga 91 z gitarą slide. Płytę kończy w pięknym, nastrojowym klimacie Kawa i Pet. Ta płyta poniekąd podsumowuje kolejne lata muzyczne Kulisza. Lata niezwykle udane w bluesowej karierze Adama i Michała. Potwierdza ona jego muzyczny rozwój, jako twórczego muzyka i stylowego wokalistę. To przyjemna i wciągająca muzyka.
Piotr Gwizdała
Kwartalnik TWÓJ BLUES 31 (Zima 2007/2008)
|