Biografię Petera Heppa czyta się z dużym zainteresowaniem. Książka w sposób przejmujący opowiada o losach wiejskiego chłopca, który urodził się głuchy. Gdy wreszcie udaje mu się odnaleźć w życiu i odkryć swoją drogę, prawie całkowicie traci wzrok. Jest zrozpaczony; odsuwa się od świata w swój własny świat ciemności i ciszy, zamyka się w poczuciu bezsilności i krzywdy. Jest rozgoryczony a przejawy życzliwości bierze za współczucie i litość.Miłość do Maity, pomoc przyjaciół oraz wiara w Boga, sprawia, że na nowo odkrywa sens życia.O świecie głuchoniewidomych nie wiemy prawie nic. Wielu ludzi w ogóle nie zdaje sobie sprawy z istnienia tak złożonej niepełnosprawności. Książka Petera Heppa ma bardzo osobisty charakter i przybliża nam ten problem. Jej walorem nie jest wyłącznie pokazanie wspaniałego człowieka, ale także konkretne i rzeczowe przedstawienie problemów osób z dysfunkcją wzroku i słuchu. Pokazuje, że akceptacja nie jest synonimem bierności i rezygnacji. Zaakceptować, to powiedzieć "tak", przekroczyć swoje rozżalenie, bunt i gniew, przyjmując rzeczywistość taką, jaką jest. Tylko wtedy nienawiść udaje się przemienić w miłość, a bezradność w pomoc innym, którzy jeszcze bardziej jej potrzebują.