Bardzo niewiele wydarzeń ze świata finansów znalazło równie wiele miejsca na pierwszych stronach gazet i w czołówkach telewizyjnych dzienników, jak spektakularny upadek Barings Bank - najstarszego banku komercyjnego Wielkiej Brytanii. Ta szacowna instytucja, prowadząca sprawy finansowe członków rodziny królewskiej, została zniszczona w 1995 roku przez jednego ze swoich pracowników - Nicka Leesona, maklera singapurskiego oddziału Barings.
Już niedługo po tym, jak Nick Leeson trafił do wiezienia w Singapurze, gdzie odsiaduje dość długi wyrok, pojawiły się pierwsze książki na temat tej afery. Ale dopiero opowieść głównego bohatera historii pozwala zrozumieć cały jej dramatyzm.
Dzięki osobistej perspektywie, z jakiej przedstawiona została tu cała historia, mamy szansę zrozumieć, jak to się stało, że niespełna trzydziestoletni młody człowiek wdał się w szaleńczą grę o najwyższą stawkę, ryzykując powierzone mu pieniądze. Jak to się stało, że kilka drobnych pomyłek i błędów, które zdarzają się w każdej firmie maklerskiej, zamieniło się w stratę przekraczającą 800 milionów funtów. Niezwykłe tempo tej opowieści i jej niewątpliwe walory literackie sprawiają, że każdy ruch japońskiego indeksu Nikkei 225 odczuwamy tak, jakbyśmy zainwestowali w Tokio i Singapurze własne pieniądze.
Dodatkową zaletą tej książki, której nie sposób nie przeczytać jednym tchem, jest zawarta w niej wiedza o współczesnych rykach opcji i kontraktów futures - wiedza, którą przyswaja się dosłownie nie wiadomo kiedy. |