Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

Ładny tani dostojny weteran szos. Zainteresuj się.

29-02-2012, 1:21
Aukcja w czasie sprawdzania była zakończona.
Aktualna cena: 4 000 zł     
Użytkownik lesdaw
numer aukcji: 2063029826
Miejscowość Gdynia
Wyświetleń: 610   
Koniec: 31-01-2012 17:16:09
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

Samochód eksploatuję od 3 lat. Kupiłem go dla kogoś innego, ale ten ktoś „zostawił” mnie z tym autem. Od lat osiemdziesiątych jeżdżę Mercedesami, a ten egzemplarz jest już piątym w kolejności i trzecim 124. Trochę więc już wiem na temat tej marki. Jako, że to autko było bardzo zadbane i szanowane przez poprzedniego właściciela /mam notes z jego zapisami dot. obsług technicznych/ postanowiłem go sobie zatrzymać. Ja też należę do tych, którzy dbają o swojego Mercedesika. To co ja zrobiłem w ciągu tych trzech lat przy tym samochodzie – służę szczegółową, zapisaną informacją. Efekt? Mercedes do dzisiaj odwdzięcza się bezawaryjnością i wyjątkową kondycją. Mimo przebiegu blisko 450.000 km silnik chodzi cicho i nie wymaga dolewek oleju: 10.000 km od górnej do dolnej kreski, ciśnienie oleju po max. rozgrzaniu min. 2 - 3 bara /pompa olejowa po regeneracji/. Instalacja gazowa – praktycznie nowa / w 2010 roku wymieniłem zbiornik – 60 ltr. w bagażniku – legalizacja do 2020 roku, parownik – nowe przepony, wymieniony filtr gazu. Pali 10 ltr LPG w trasie i 15 ltr – w mieście. Automatyczna skrzynia biegów – nie szarpie, wymieniony olej i filtr. Niestety szyberdach nie działa, a wycieraczka chyba już zaczyna dopominać się regeneracji. Karoseria – wymieniłem przednie błotniki – obecnie bez korozji, zakonserwowane. Tylne nadkola – latem ubr. zrobiłem zaprawki na krawędziach – na dzisiaj nie widać odradzania się korozji. Akumulator z 2010 roku, z marca. Sprzedaję samochód, bo minęły już sakramentalne trzy lata w moich rękach, a poza tym kupiłem sobie innego Mercedesa 124 220 E. Myślę, że ktoś, kto kupi ten samochód będzie zadowolony. Przewiduję też, że jeszcze kilka dobrych lat pojeździ. PS. Auto sprowadzone z Niemiec w 1997 roku jako „składak”. Dla niewtajemniczonych: żeby obniżyć opłaty graniczne, przed przekroczeniem granicy z Niemcami wyjmowano wówczas silnik ze skrzynią biegów i mostem. Po przejechaniu granicy skręcano te same podzespoły z powrotem i stąd „składak. Mam dokumenty o złożeniu. O innych cechach samochodu opowiem „na żywo” bądź telefonicznie. Tel. kom. 500-[zasłonięte]-463 lub tel. stacj. 58[zasłonięte]783-50 Mail. [zasłonięte]@yahoo.com