Nie bez powodu Narodowy Bank Polski potwierdził pierwszą emisję polskiego banknotu polimerowego, która będzie miała miejsce w sierpniu 2014 dla upamiętnienia 100-rocznicy powstania Legionów Polskich. To uznanie NBP i docenienie starań PWPW, która uzyskała certyfikat umożliwiający drukowanie banknotów na tym podłożu (na podstawie testowego banknotu „Pszczoła miodna”). To bardzo ważny krok potwierdzający znaczenie tej technologii w zastosowaniu pieniądza drukowanego.
Coraz szersze zastosowanie banknotów polimerowych wykonanych w technologii Guardian® wiąże się z niewątpliwymi zaletami, jakie ze sobą niosą. Do najważniejszych zaliczyć można:
• możliwość unikalniego zabezpieczenia banknotów technologiami nie spotykanymi dla banknotów papierowych (wzory dyfrakcyjne, transparentne okna itp),
• dużo trudniejszy proces fałszowania banknotów zdecydowanie wpływający na wielokrotnie mniejszą ilość spotykanych fałszerstw, niż w przypadku banknotów papierowych,
• czterokrotnie dłuższy czas stosowania w obiegu ze względu na trwałość,
• wielokrotnie wyższa odporność mechaniczna na uszkodzenia, zabrudzenia, scieralność czy odporność na wodę i warunki klimatyczne,
• wyższa przyjazność dla środowiska wynikająca nie tylko z „żywotności”, ale również z możliwości obiegu wtórnego,
• brak przenoszenia drobnoustrojów wpływająca na mniejszą liczbę zachorowań i rozprzestrzeniania się chorób.
Jedyną wadą tej technologii, która wpływa na wolniejszy proces wdrażania, są wyższe koszty wytworzenia (średnio dwukrotnie), czyli początkowe koszty inwestycyjne, jednak z uwagi na 4 krotnie dłuższy obieg – koszty te są o połowe niższe w całym cyklu emisyjnym. Dodatkowo znaczączymi czynnikami wpływajacymi na dość powolny rozwój i szersze wprowadzenie tej technologii jest ludzkie przyzwyczajenie do banknotów papierowych oraz przede wszystkim konieczność przestawienia produkcji (większość drukarni posiada własną produkcję papieru, zaś podkład do banknotów polimerowych dostarcza konsorcjum Securency, będące spółką firmy Innovia Films, która na początku 2013 roku wykupiła udziały RBA (Bank Australii) i stała się jedynym właścicielem tej technologii.