"Polski papież, któremu własne doświadczenia ułatwiają rozumienie świata w jego niezwykłej, nieraz nieludzkiej złożoności, podtrzymuje swoim słowem encykliki te zarzuty wobec kapitalizmu, jakie nic nie tracą ze swojej aktualności mimo jego zasłużonego zwycięstwa nad komunizmem. Chodzi tu przede wszystkim o to, co się zwykło nazywać moralnością i sprawiedliwością społeczną (zarówno w sferze produkcji jak i dystrybucji, czego kapitalizm idący w parze z nieopanowanym, materialistycznym konsumizmem, jak dotąd, nie był w stanie pozytywnie rozwiązać Ale powiedzmy tu sobie otwarcie: nie był w stanie, bo nie jest do tego powołany. Kapitalizm, bowiem, nie jest powszechną ideologią, to jedynie sposób na wytwarzanie dóbr, sposób po prostu najlepszy, jaki dotychczas wymyślono. Niedoskonały z natury rzeczy, ale doskonalący się w swoim rozwoju i nieustannym zmaganiu z nieodzowną, socjalistyczną opozycją. (Renato Crotti, z Uwag końcowych)