Wakacje to czas trudny dla schronisk. Po marcowo-wiosennych wysypach, kociąt pojawia się sporo, a potencjalne domki zazwyczaj udają się na urlopy. Szczęśliwie wiele kociaków szybciutko znajduje domy.. bo malutkie, bo puchate, bo słodkie, bo się szybko przyzwyczają.. itp itd. Nie wszystkie z nich niestety mają takie szczęście, żeby szybko opuścić schronisko. W czerwcu do schroniska trafiła gromadka ok. trzymiesięcznych kociaków. Kociaki trafiły do schroniska z nie najlepszych warunków i początkowo zamiast kotów przypominały raczej małe szczurki. Wychudzone,zaniedbane,przerażone.. aczkolwiek od samego początku ich wielkie oczy i uszy oraz wyjątkowo ładne futerka sugerowały, że wyrosną z nich piękne koty! Intuicja nas nie zawiodła. Z całej gromadki kotów część szczęśliwie znalazła domy a reszta z niewiadomych powodów utknęła w schronisku. Lato mijało.. kociaki rosły.. zostały odrobaczone, zaszczepione a z czasem wykastrowane, nauczyły się celnie korzystać z kuwety i pięknie opanowały technikę niszczenia drapaka :) Czas najwyższy, żeby i one znalazły kochające domy i wreszcie raz na zawsze opuściły mury schroniska.. bo jak wiadomo.. nawet najlepsze schronisko, to nie dom.. Dlatego też mam przyjemność przedstawić Państwu trójkę wyjątkowych chłopaków. Kolejność przypadkowa :) Ptysiek Ptysiek to bardzo pogodny i ciekawski kocurek. Ma śliczne puchate futerko, zwłaszcza białe części są wyjątkowo miłe w dotyku :) Bardzo lubi zabawy z patyczkiem. Nie marudzi przy jedzeniu. Jak na prawdziwego kota przystało lubi też wylegiwanie się na miękkich posłankach a także zabawy z rodzeństwem. Ptysiek najchętniej zamieszkałby w domu z inną zwierzyną,
bez zwierzyny, z dziećmi,bez dzieci, generalnie kot jest ugodowy:) Byle by była pełna miska, kuwetka i zabawa ! Devonek
Devonek w kocieństwie przypominał wielkouchego kota rasy devon rex. Z wiekiem bardziej przypomina dorodnego zająca niż rasowego kota, aczkolwiek i tak uroku osobistego nie można mu odmówić :) Jak i pozostali bracia bardzo lubi zabawy, nie odmawia też głaskania, na rękach czuje się jeszcze nieco niepewnie, ale to kwestia czasu, bo ma chłopak potencjał :) Lucek też jest chyba najbardziej odważny z całej trójki :) Szaleje za patyczkami jak wariat, oj tak.. patyczki,piórka,myszki..szał totalny! Lucek cierpliwie pozwala innym chłopakom myć sobie uszy, a z czasem sam nadstawia łepek do miziania. Jest pogodny i jak i bracia, bardzo uroczy, choć czasem wygląda jak kosmita :) Jak i bracia nie drapie i nie syczy na ludzia, choć trzeba będzie zrozumieć, że będzie potrzebował troszkę czasu na zaaklimatyzowanie się w nowym domu Reasumując.. chłopaki są extra! Nic tylko brać i kochać ! :) Ponieważ chłopakami opiekuje się schronisko w Milanówku przy adopcji konieczne jest podpisanie umowy adopcyjnej. Ale spokojnie.. :) Mądre i kochające domy - czyli takie, których szukamy dla chopaków, bez problemu te warunki spełniają :) Co ważne.. mimo iż na zdjęciach można zobaczyć chłopców w plenerze, szukamy dla nich domów bez możliwości wychodzenia! Chłopcy łowni nie są.. wolą leżeć na kanapach, nie nadają się do wycieczek w nieznane, a także wypadanie przez okno za muchą czy ptaszkiem raczej ani przez nich ani przez nas mile widziane nie jest. Patrząc na chłopaków oczywiście rozumiemy, że wybór jest trudny dlatego też chłopaki zapraszają do schroniska co by pokazać swoje wdzięki via real co być może pomoże w podjęciu decyzji :) Jeśli komuś zabiło mocniej serce po przeczytaniu ogłoszenia i obejrzeniu zdjęć.. zapraszamy do kontaktu! Tel.: 500 [zasłonięte] 537 email: dt-[zasłonięte]@wp.pl jeśli ktoś się waha.. polecamy obejrzenie poniższych zdjęć :) DevonekPtysiekPtysiek maszeruje po braciePtysiek [lewa] i Lucek [prawa] polują na wyimaginowanego przeciwnika
Devonek doszedł do wniosku, że skoro przeciwnika nie widać, to on idzie pospać :)Lucekudaje , że myśli :)