Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

z ORŁEM na PIERSI + Pele Boniek + Iwan ** PAKIET

07-02-2015, 18:43
Aukcja w czasie sprawdzania była zakończona.
Cena kup teraz: 149.50 zł     
Użytkownik dyktanda-zbiory
numer aukcji: 4974940712
Miejscowość szybka wysyłka
Wyświetleń: 1   
Koniec: 07-02-2015 18:19:22

Dodatkowe informacje:
Stan: Nowy
Okładka: twarda
Kondycja: bez śladów używania
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

Z orłem na piersi 90 lat biało-czerwonych

 

okładka

 

Oprawa: Twarda
Format: 24.0x32.0cm
Ilość stron: 416

To książka, która powstała z myślą o Euro 2012, lecz biało - czerwoni będą trwać także po mistrzostwach.
Treść i forma sprawiają, że zawsze warto będzie po nią sięgać. Dziewięćdziesiąt lat historii polskiej reprezentacji to aż dziewięć dekad niezwykłych życiorysów i pięknych meczów.
Znajdziecie tu Państwo zapis piłkarskiej drogi wielu pokoleń wzruszających zwycięstw i pamiętnych porażek.
Do tego rzetelne statystyki i ciekawe treści, a wszystko w efektownym opakowaniu, więc gorąco polecam!
Maciej Iwański

Pele, Boniek i ja

okładka

Oprawa: Miękka
Format: 15.3x23.5cm
Ilość stron: 314

Ma rację Stasiek Terlecki pisząc, że gdybym wtedy był z nimi na Okęciu, to nie byłoby bandy czworga. Dlaczego? Bo... bylibyśmy wówczas w pięciu. Razem bowiem szczekaliśmy kiedyś na dziennikarzy, razem też wzięlibyśmy w obronę Józka Młynarczyka. Ale przede wszystkim razem z Terleckim zagraliśmy wiele wspaniałych meczów. Porównywany często do Roberta Gadochy, na murawie w niczym mu nie ustępował, a już poza boiskiem, pod wieloma względami, na przykład charakterem, z pewnością go przewyższał. Do dziś nie mogę odżałować nieobecności Staśka podczas argentyńskiego mundialu, na który zasłużył jak mało kto. Choćby znakomitym występem w eliminacjach przeciwko Portugalii w Porto. Był pewniakiem w kadrze Jacka Gmocha i gdyby nie kontuzja, zagrałby z nami - być może nawet o medal.

Zabrakło też Staśka cztery lata później w Hiszpanii. Wtedy jednak na przeszkodzie stanął jego wyjazd do USA. Zadarł z wiceprezesem PZPN i w efekcie - wyleciał Stasiek w Cosmos. Finansowo nie stracił, ale swego wielkiego talentu do końca rozwinąć nie mógł. Szkoda... Za to przygód przeżył co niemiara, więc nic dziwnego, że w końcu sięgnął po pióro.

Spalony

 

okładka

 

 

 

Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Format: 14.5x21.0cm
Ilość stron: 384

Poruszająca historia człowieka, który tak wiele wygrał, ale jeszcze więcej przegrał. Andrzej Iwan z przejmującą szczerością opowiada o uzależnieniach od alkoholu, hazardu, a nawet o próbach samobójczych. Tłem dla jego historii pozostaje piłka nożna – widziana od środka, oczami wybitnego zawodnika, reprezentanta Polski w finałach mistrzostw świata w 1978 i 1982 roku. Iwan oddaje klimat czasów komuny, przedstawia życie całego pokolenia zawodników, których do tej pory – poza nielicznymi wyjątkami – widzieliśmy jako idealnych herosów. Jest to książka, przy której czytelnik wielokrotnie powinien się roześmiać – i to na głos, ale też kilka razy zapłakać. Iwan dzięki fotograficznej pamięci oddaje szczegóły zdarzeń sprzed dwudziestu czy trzydziestu lat, odkłamuje historię polskiego futbolu, rzuca nowe światło na największe piłkarskie nazwiska, ale przede wszystkim ukazuje zawodników jako zwykłych ludzi – z poplątanymi losami, lękami, fobiami, problemami czy chorobami, często niestety śmiertelnymi. Opisuje to wszystko, czego zwykli ludzie nie mieli szans zobaczyć – opisuje, co dzieje się, gdy gasną jupitery, a noc jest jeszcze młoda. - To nie będzie książka o triumfach, chociaż i one się zdarzały. Więcej znajdziecie tu upadków, bo moje życie naznaczone jest upadkami, po których nieporadnie próbowałem się pozbierać. Ale będzie to też książka z moim prywatnym happy-endem: dziś, kiedy patrzę w przeszłość, wiem jedno - mogło być gorzej. Upadałem, ale stoję. Tutaj, przed wami. Stoję, odarty z tajemnic, obnażony, żebyście mnie wszyscy usłyszeli. Opowiem historię - swoją, swoich przyjaciół, swojej rodziny, swojego miasta, historię naszej piłki też. Może ku przestrodze, może dla samego siebie, dla pewnego oczyszczenia, dla wyrzucenia na zewnątrz tego całego syfu, który noszę w sobie. A może też dla rozrywki? Może ktoś z was po prostu się uśmiechnie? Dużo widziałem, bardzo dużo. Jeśli byliście kiedyś w wesołym miasteczku, a na pewno byliście, wyobraźcie sobie największy możliwy roller-coaster. Z nieba aż do piekła, i nie do końca z powrotem. Tak właśnie wyglądało moje pieprzone życie. Roller-coaster, bez pasów i po torach, które gwarantowały mnóstwo adrenaliny, ale w gruncie rzeczy prowadziły krętą drogą donikąd – napisał we wstępie.



Dodano 2[zasłonięte]013-07 12:29
JEST MOŻLIWOŚĆ WYSYŁKI KURIEREM- SIÓDEMKĄ. KOSZT TAKI WYNOSI PRZY PRZELEWIE 14 ZŁ, PRZY POBRANIU 15 ZŁ