Tytuł : FABRYKA SZLENKERA
Grafika ( drzeworyt sztorcowy ) ukazał się w latach 80-tych XIX wieku (8 września 1877 rok ) w czasopiśmie Kłosy
Wymiary drzeworytu : 29 NA 25 CM
Stan db + , delikatne przebarwienia papieru, druga strona zadrukowana. Grafika idealna do przycięcia i oprawy.
Info o fabryce Szlenkierów :
Nim doszło do powstania tytułowej firmy, w 1839 r. Jan Karol Szlenkier (1[zasłonięte]811-18), założył dwie nieduże garbarnie, na Pradze i na Lesznie. Jego następcą był Karol Jan Szlenkier (1[zasłonięte]839-19), który miał 19 lat, gdy umarł ojciec, nie miał więc doświadczenia i swoją karierę przemysłowca zaczynał jako samouk. Miał natomiast duże wyczucie w prowadzeniu interesów, w 1875 r. zlikwidował zakład na Pradze, za to skoncentrował się na garbarni na rogu ulic Leszno i Żelaznej – w tym samym roku utworzył jej filię w odległym Berdyczowie. Tam, wokół zabudowań przemysłowych, założył rozległy ogród, do którego importował cebulki kwiatowe, krzewy i drzewka ozdobne z Belgii i Holandii. Odbył podróże do Chin i Indii i jako pierwszy w kraju zaczął sprowadzać skóry krów indyjskich. Do spółki przyjął swego brata Jana Józefa Szlenkiera (1[zasłonięte]848-19), odtąd firma występowała pod nazwą „Bracia Szlenkier”.
Wraz z Wydżgą i Weyerem w 1889 r. założył w Warszawie Fabrykę Firanek, Tiulu i Koronek przy ul. Dzielnej. Maszyny i urządzenia do niej sprowadzone zostały z Anglii. Zakład dał zatrudnienie w większości kobietom, które miały mniejsze możliwości znalezienia pracy, zwłaszcza na Woli. Wszyscy pracownicy byli szkoleni z obsługi maszyn i urządzeń oraz technologii. Zatrudnieni fachowcy zapewniali wysoki poziom produkcji, o dobrym światowym wzornictwie. Koronki i tiul miały wówczas szerokie zastosowanie w branży krawieckiej i bieliźniarskiej.
Karol J. Szlenkier był nie tylko dobrym przemysłowcem, ale społecznikiem, pełnił funkcję sędziego handlowego, prezesa Kasy Przemysłowców, prezesa Towarzystwa Wzajemnego Kredytu oraz prezesa Muzeum Przemysłu i Rolnictwa. W 1880 r. założył dla dzieci robotników i urzędników trzyklasową szkołę, utrzymywaną własnym sumptem. Był też pomysłodawcą i fundatorem Miejskiej Szkoły Rzemiosł, której budynek zachowany do dziś przy ul. Górczewskiej, mieści Instytut Pedagogiki PAN (przed wojną był siedzibą Instytutu Robót Ręcznych). Pracownicy zakładów Szlenkiera po 5 latach otrzymywali od pracodawcy tzw. akcje pracy. Na budowę swej rezydencji w Warszawie 1.09.1880 r. ogłosił konkurs, którego warunki sam ustalił. Zwycięzcą konkursu został arch. Witold Lanci, syn Franciszka, projektant m.in. 2 kamienic Kazimierza Granzowa. Ten ostatni prowadził od 1881 r. roboty budowlane przy rezydencji Szlenkiera zakończone w 1883 r. Koszt budowy wyniósł 300.000 rb. w srebrze.
Karol i Maria z Grosserów Szlenkierowie w 1911 r. ufundowali Szpital Dziecięcy im. Karola i Mari przy ul. Karolkowej na Woli. Projekt sporządził arch. Czesław Domaniewski, na podstawie wytycznych, które na życzenie fundatorów sformułował wybitny pediatra warszawski – dr Józef Brudziński. Placówka, składająca się z ośmiu pawilonów, obliczona na 100 łóżek, powstała na terenie liczącym 35 tys. łokci kwadratowych, na obszernym placu w równoległoboku zawartym między ulicami Leszno a Żytnią, w tym 5 tys. łokci liczył ogród.
Po śmierci ojca, kierownictwo rodzinnych przedsiębiorstw objął Karol Stanisław (1[zasłonięte]884-19), fizyk, uczeń słynnego Roentgen. W pracy sekundował mu szwagier, Stanisław Wydżga, syn wspólnika ojca. Do 1939 r. fabryka firanek prowadziła przy ul. Świętokrzyskiej 10 – firmowy sklep pod szyldem: Towarzystwo Fabrykacji Firanek, Tiulu i Koronek „Szlenkier, Gettlich i Spółka”. Karol Szlenkier zginął w pierwszych dniach Powstania Warszawskiego, zamordowany przez Niemców w Alei Szucha.
Budynki d. fabryki firanek, tiulu i koronek rozebrano, choć planowano tu modne na Zachodzie lofty – mogły być apartamenty i ogrody, jakie otaczały niegdyś berdyczowską garbarnię. Można by mówić wtedy o spełnieniu w jakimś sensie marzeń twórcy tego zakładu, Karola Szlenkiera, dbającego o tworzenie przyjaznego człowiekowi otoczenia. Tak się niestety nie stało. Bolesne, że te i inne obiekty, zniknęły nie na skutek zniszczeń wojennych, ale działań „gospodarnej władzy”. Jedynie przy pl. Dąbrowskiego przetrwał Pałac Szlenkierów, w 1922 r. wykupiony z rąk rodziny przez Ambasadę Włoch w Warszawie, po powojennej odbudowie, do dziś mieszczący ambasadę z rezydencją kolejnych ambasadorów tego państwa w stolicy RP.
Współczesnym wcieleniem aktywności wspomnianej rodziny na niwie przemysłowej jest Nowoczesna Wytwórnia Pieczywa i Ciastek „POLPAIN – SZLENKIER” Spółka polsko-francuska - działająca w podwarszawskim Józefosławiu (pow. Piaseczno) przy ul. Ogrodowej. Udziałowcami jej są dwaj bracia Stanisław i Karol Szlenkierowie z linii kupieckiej.
źródło : http://madein.waw.pl/wola/index.php?option=com_content&view=article&id=70&Itemid=72
Pałac Szlenkierów, ob. Ambasada Włoch
Od roku 1881 teren ten należał do bogatego garbarza warszawskiego Karola Jana Szlenkiera. W 1880 ogłosił on konkurs na projekt swojej rezydencji. Budowla miała mieć dwa piętra z dwiema oficynami bocznymi i jedną tylną. W odpowiedzi na konkurs wpłynęło 20 projektów, a zwyciężył projekt Witolda Lanciego. Budowę neorenesansowego pałacu ukończył w 1883 roku. Jego architektura nawiązywała do form renesansowej architektury rzymskiej.
Ten pałac stał się symbolem szybko wzbogaconej rodziny Szlenkierów, o której wówczas chodziły legendy. Elementem wyróżniającym fasadę była brama wjazdowa ujęta dwoma atlantami podtrzymującymi balkon pierwszego piętra. Drzwi balkonowe zaakcentowano frontonem łukowym wspartym na pilastrach i wypełnionym kartuszem z monogramem fundatora. Na frontonie umieszczono półleżące postacie symbolizujące przemysł i handel. Pałac wieńczył wydatny gzyms z balustradową attyką i kamiennymi wazonami. Wzornictwo wykonał Wojciech Gerzon. Do dziś zachował się bogaty wystrój wnętrz, a szczególnie paradna klatka schodowa.
Ponieważ pałac położony był w linii ulicy, ogród utworzono z tyłu pałacu. W roku 1915, kiedy okupacja zagrażała Ojczyźnie, rodzina Szlenkierów w poszukiwaniu spokoju wyjechała do Nowego Zawodu. Wrócili w roku 1921 okrężną drogą przez Norwegię, choć z samej Ukrainy wyjechali w 1916 roku. W 1922 Szlenkierowie sprzedali go państwu włoskiemu.
W czasie wojny ucierpiała brama wjazdowa wraz z atlantami, tego elementu nie przywrócono już pałacowi. Od 1945 roku mieści się tu ambasada włoska. Odbudowano go w ciągu dwóch kolejnych lat. Niestety w latach 1[zasłonięte]964-19 dokonano remontu pałacu znacznie upraszczając jego wystrój, m.in. przekształcono wygląd fasady, uproszczono wiele jej elementów, okna drugiego piętra pozbawiono obramień. Wiele zmian wprowadzono również we wnętrzach. Dzisiejszy pałac różni się od swojego pierwotnego kształtu z XIX wieku.
Szlenkierowie byli bardzo znanym, warszawskim rodem garbarskim. Przybyli do Polski prawdopodobnie ze Szwarcwaldu w XVII wieku, z biegiem czasu polonizowali się coraz bardziej, zyskując polską tożsamość. Dowodem patriotyzmu Szlenkierów było przemówienie Franciszka Ksawerego Szlenkiera (1[zasłonięte]814-18) w delegacji warszawiaków do namiestnika carskiego Gorczakowa, z powodu okrutnych ucisków Polaków. Z kolei syn Karola Jana, Józef Władysław Szlenkier (1[zasłonięte]844-18) brał udział w powstaniu styczniowym za co został zesłany Syberię.
Karol Jan był najbarwniejszą postacią w tej rodzinie, urodził się w 1839 r. w Warszawie. Był właścicielem majątku na Wołyniu. Założył garbarnię u zbiegu ulic Leszna i Żelaznej, szybko się wzbogacił na produkcji skór i wybudował swój pałac przy pl. Zielonym (dziś Dąbrowskiego). Swą wspaniałością miał dorównywać rezydencji Kronenberga, choć mimo swego piękna daleko mu było do rozmachu i przepychu pałacu „króla kolei”.
Rodzice Karola Jana mieli dwie niewielkie garbarnie. Karol nie miał specjalnego wykształcenia w tej dziedzinie, jednak dzięki wyjątkowym zdolnościom organizacyjnym i gospodarczym doprowadził rodzinny interes do świetności i stał się wielkim przedsiębiorcą. Zlikwidował niedochodową pracownię i poświęcił się drugiej. Był tak zawzięty, że postanowił spać na kanapie w gabinecie, trzy ćwierci dochodu przeznaczać na inwestycje, a na rodzinę wydawać jak najmniejszą kwotę. Za cenę tych osobistych wyrzeczeń, zostawił w tyle wszystkich garbarzy warszawskich. W 1875r założył filię garbarni w Berdyczowie na Ukrainie, ziemię kupił od Konstancji Hejzenrej. Jego produkcja zabezpieczała piątą część zapotrzebowania wojska Imperium Rosyjskiego w skórę.
Podczas I Wojny Światowej buty i rzemienie całymi wagonami jechały koleją z Berdyczowa. W Warszawie wybudował fabrykę firanek i tiuli, która w błyskawicznie zdobyła renomę w całym Imperium Rosyjskim pod nazwą „Szlenkier, Wydżga i Wejer”. Firma działała jeszcze po II Wojnie Światowej, w latach 50. XX wieku budynki rozebrali, a na miejscu fabryki zbudowali wieżowce.
Rodzina Szlenkierów, to nie byli tylko świetni przedsiębiorcy, ale również darczyńcy i mecenasi. Stworzyli w swoich przedsiębiorstwach system ubezpieczenia emerytalnego dla pracowników i utworzyli kasę szpitalną. W roku 1880 Karol Jan założył trzyletnią szkołę zawodową dla dzieci swych pracowników, a wszystkim pracującym ponad 5 lat dawał akcje przedsiębiorstwa. Tym samym stworzył dobrą renomę firmie, co przyciągało wykwalifikowanych pracowników. Karol Jan był członkiem Sądu Handlowego, prezesem Kasy Przemysłowców, prezesem Spółki Kredytowej, przewodniczył Radzie Muzeum Przemysłu i Gospodarki Wiejskiej, był zagorzałym mecenatem polskiej sztuki. Finansował naukę wybitnych artystów, takich jak Stanisław Ostrowski, autor pomnika Władysława Jagiełło w Nowym Jorku, dzięki jego pomocy udało się zakończyć budowę kościoła w Nowym Zawodzie.
Zofia Regina Szlenkier (1883 – 1939) ukończyła angielską szkołę pielęgniarek i została prekursorem ruchu pielęgniarek w Polsce. Później została dyrektorem Warszawskiej Szkoły Pielęgniarek, została odznaczona nagrodami państwowymi polskiego i międzynarodowego Czerwonego Krzyża.
Maria Anna (1870 - 1940), siostra Zofii, żona przemysłowca Stanisława Wydżgi, założyła Szkołę Rolniczą pod Pińskiem.
Wanda Joanna (1876 - 1987), trzecia córka Karola Jana była żoną wybitnego literaturoznawcy Ignacego Chrzanowskiego.
Karol Jan zmarł w 1900 r., zostawił żonę Marię Zenobię, trzy córki i niepełnoletniego syna Karola Stanisława, który został doktorem nauk fizyczno-matematycznych.
Wszyscy członkowie rodziny odziedziczyli po ojcu pracowitość i skłonność do mecenactwa. Żona z części spadku po mężu finansowała szkołę przy ul. Turczewskiej w Warszawie, w budynku tym do dzisiaj jest szkoła. Córka Zofia dała pół miliona rubli na szpital, który został nazwany ku czci rodziców - Karola i Marii. Istniał do Powstania Warszawskiego, dopóki hitlerowcy nie spalili budynku zabijając również chorych.
Gdy rodzina Szlenkierów opuściła Polskę w 1915, pałac zbiedniał, a berdyczowską fabrykę wraz z innymi nieruchomościami oraz wkłady bankowe zrabowali bolszewicy. Dlatego po powrocie do Polski w 1922 roku Szlenkierowie sprzedali pałac na potrzeby Ambasady Włoch. Jednak interes okazał się zgubny dla rodziny, ponieważ sprzedali pałac za polskie marki, które szybko z powodu inflacji straciły jakąkolwiek wartość. Arcydzieła sztuki z pałacu Ambasada Włoska oddała do Muzeum Narodowego.
Pomimo tej tragicznej inwestycji Szlenkierowie byli nadal zamożną rodziną, aż do II Wojny Światowej. Większość jednak za opór została zamordowana przez hitlerowców. Prof. Chrzanowski zginął w obozie koncentracyjnym, Maria Anna – w obozie koncentracyjnym w Łodzi, Karol Stanisław zginął w pierwsze dni Powstania Warszawskiego, jego żona Halina – kilka dni później, siostrzeńca Andrzeja zamordowano w Katyniu.
W Nowym Zawodzie zachowały się pamiątki po Szlenkierach, na ścianach kościoła i ścianach budynków na każdej cegle widnieje znak towarowy „K.Sz.”. Przespacerować się można ulicą nazywaną od niepamiętnych czasów „Aleją”, po starym sadzie, który zasadził Karol Jan, również lasy powstawały tam z jego inicjatywy.
źródło : http://www.klimatwarszawy.pl/witold-lanci/palac-szlenkierow-ob-ambasada-wloch
| |
|
| |