Vintage V100 BB
|
|
Vintage V100 to ostatnimi laty hicior sprzedaży i biorąc ten egzemplarz do ręki, wcale się nie dziwię. Przyzwoicie wykonana, dobrze wyważona, a przede wszystkim porządnie brzmiąca gitara. Miałem w rękach sporo tych Vintage'ów i ten wyróżnia się spośród reszty normalną masą (większość jest ciężka jak cholera), dobrym brzmieniem i potwornie długim sustainem (Gary Moore płakał jak sprzedawał, hehe). Nie będę się rozpisywał, jak Les Paule wyglądają, każdy wie, a ten to absolutna klasyka - dwa humbuckery o średnim sygnale, 22 progi, klasyczny radius, duży kąt nachylenia główki, 4 potencjometry i 3-way switch. Osprzęt Wilkinsona naprawdę przyzwoitej jakości, generalnie wcale nie ma wstydu z taką gitarą, spokojnie się nadaje do wymiany przetworników na coś klasy Seymour Duncan i gry na scenie. Aktualnie założone struny są trochę już zużyte, dodaję komplet nowych Boomersów 10-46. Kupiony w toruńskim Bratpolu, mam do niego paragon i gruby, ocieplany pokrowiec Canto.
Jak ktoś chciał mieć Black Beauty, a nie chce się bawić w półśrodki - gorąco polecam tą gitarę - ulga dla ucha i portfela. Również doskonała gitara na początek, zagra "od Santany po szatany" i jest świetną podstawą do przyszłego upgrade'u osprzętu, dzięki czemu posłuży długimi latami.
Polecam również inne moje aukcje.
Gitara została wyposażona w przetwornik Suhr Doug Aldrich (mostek), zupełnie odżyła, spokojnie może konkurować ze starymi, japońskimi Les Paulami albo nowszymi Gibsonami Studio (i tym bardziej Epiphone'ami) pod względem brzmienia. Bardzo uniwersalny zestaw brzmień, stockowy PAF spełnia dobrze swoje zadanie pod gryfem, a Suhr daje kapitalne rockowe i metalowe riffy, upgrade jak najbardziej udany. Na życzenie mogę zrobić i wysłać zdjęcia gitary po zmianie pickupa. |
|