W grze wcielamy się w prześmiesznego tygryska. Naszym zadaniem jest zebranie na każdym poziomie określonej ilości jajek, by móc przejść dalej. Co pewien czas będziemy zmuszeni zmierzyć się z bossem. Ciekawym rozwiązaniem w rozgrywce jest możliwość zdobywania nowych umiejętności, jak np. drugi bumerang, możliwość szybowania, itp.

Graficznie Ty The Tasmanian Tiger nie jest być może szczytem możliwości PS2, GC, czy Xboxa, ale i tak jest na co popatrzeć, a o niedopracowaniu nie możemy mówić. Gra na każdym kroku tryska specyficznym humorem, który dla młodszych graczy raczej nie będzie zrozumiały, ale za to może przyciągnąć do zabawy starszych odbiorców.

Ty The Tasmanian Tiger nie jest najlepszym przedstawicielem swego gatunku, ale mimo to jest produkcja warta zagrania, chociażby w przerwie między Jak & Daxterem czy Super Mario Sunshine.