Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

SZTEJER - ROBERT FORYŚ - NOWA WAWA!!!

24-01-2012, 3:59
Aukcja w czasie sprawdzania była zakończona.
Cena kup teraz: 28.50 zł     
Użytkownik hajduchek
numer aukcji: 2002275577
Miejscowość Warszawa
Wyświetleń: 12   
Koniec: 15-01-2012 03:56:22

Dodatkowe informacje:
Stan: Nowy
Okładka: miękka
Rok wydania (xxxx): 2011
Język: polski
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

 
Sprzedający
Inne moje aukcje 
   Moje Komentarze    
Dodaj do ulubionych
Kontakt
Zadaj pytanie sprzedającemu   
Telefon: 507 [zasłonięte] 730    
Regulamin aukcji
  • Towar wysyłam po wpłacie na konto
  • Do wylicytowanej kwoty doliczam koszt wysyłki
  • Wysyłam na Twój adres zarejestrowany w Allegro
  • W przypadku innego adresu wysyłki  proszę o informację przed wysłaniem przelewu
  • Komentarz kupującemu wystawiam jako drugi.
Rachunek bankowy
mBank 48 1140 2004 0000 3102 3880 1422
Koszty przesyłki
  • List zwykły 6 zł    
  • List priorytetowy 7 zł    
  • Tylko przesyłki rejestrowane!!!    
  • Przy większej ilości - koszty ustalane indywidualnie
  • UWAGA!!! Koszty dostawy zostaną uwzględnione w cenach towarów proporcjonalnie do ich wartości
 

SZTEJER

  • AUTOR: ROBERT FORYŚ
  • STRONY: 312, FORMAT: 12,5X19,5 CM
  • ISBN:[zasłonięte]978-8374-455-2
  • EAN: 978[zasłonięte][zasłonięte]57445
  • ROK WYDANIA: 2011
  • WYDAWNICTWO: FABRYKA SŁÓW
  • OPRAWA: BROSZUROWA
  • KSIĄŻKA JEST NOWA

Dobrych ludzi już nie ma - są tylko kanalie, źli i trochę mniej źli. Czyli ofiary.

Mówiono o nim, że nadszedł do miasta od północy, prowadząc siwą klacz, uzbrojony w dwa miecze skrzyżowane na plecach. Sęk w tym, że w ludzkim gadaniu, rzadko jest prawda, częściej zaś pół prawda i gówno prawda. Z tą klaczą to akurat - to trzecie... Z mieczami zresztą też. Obrzyn poręczniejszy.

Nazywam się Vincent Sztejer i zabijam dla srebra.

Roboty nie brakuje. Zagładę przetrwały właściwie tylko trzy gatunki: karaluchy, szczury i sukinsyny. Mutanci w chórkach u Najświętszej Panienki też raczej nie śpiewają.

Za odpowiednią sumkę pakuję się w ten syf i przerabiam cele na nawóz.

Że śmierdzi? Ty co? Nietutejszy? Tak teraz pachnie cywilizacja...